Nazywa się Fernando Reina Iglesias i jest najszybszym człowiekiem, który ślizga się na wodzie na bosych stopach. Meksykanin ustanowił nowy rekord świata - od dziś rekord prędkości do pobicia wynosi 246 kilometrów na godzinę.
Poprzednim rekordzistą, z wynikiem 217 kilometrów na godzinę, był Scott Pallaton. Szybciej od Amerykanina na bosych stopach nie "pojechał" nikt od 1989 roku. Aż do wczoraj. Nowy rekordzista to meksykański biznesman. Rekord udało mu się pobić za drugim podejściem.
Nie lada sztuka
Jazda na wodzie na bosych stopach przypomina jazdę na nartach wodnych. Jednak narty zastępują bose stopy, a uczestnicy liną przypięci są do helikoptera nie do motorówki. Poniedziałkowy rekord Iglesiasa już został wpisany do Księgi Rekordów Guinessa.
Wszystko dla Akapulco
Tuż po zakończeniu rekordowej przejażdżki, Reina swój wyczyn zadedykował Acapulco. Ta dedykacja ma sprawić, że jego rodzinna miejscowość przestanie być postrzegana jako narkotykowe zagłębie i ponownie stanie się atrakcyjna dla turystów.
Źródło: APTN