Ukraińska gospodarka w tarapatach, Rosja z pozornym dobrobytem

Źródło:
"The Guardian"
Bąkowicz: wojna w Ukrainie opiera się na dezinformacji
Bąkowicz: wojna w Ukrainie opiera się na dezinformacjiTVN24
wideo 2/6
Bąkowicz: wojna w Ukrainie opiera się na dezinformacjiTVN24

Zniszczone fabryki. Drogi rozerwane na strzępy. Elektrownie wyłączone z użytku. Eksport stali zdziesiątkowany. Fala uchodźców opuszczających kraj. Ukraina - najbiedniejsze państwo w Europie - zapłaciła pod względem ekonomicznym wysoką cenę za dwuletnią wojnę z Rosją prowadzoną niemal w całości na jej własnym terytorium. Tymczasem Rosja ma tak małe zadłużenie, że nawet sankcje nie wyrządziły jej większych szkód. Przynajmniej na razie - czytamy w analizie dziennika "The Guardian".

Brytyjska gazeta podkreśla, że ponad siedem milionów Ukraińców - około jedna piąta populacji - pogrążyło się w ubóstwie, a 15 lat rozwoju zostało zaprzepaszczone. Tylko w pierwszym roku rosyjskiej inwazji ukraińska gospodarka skurczyła się o 30 proc.

Mogło być jednak jeszcze gorzej. Beata Javorcik, główna ekonomistka Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, stwierdziła, że 90 proc. firm na obszarach Ukrainy, na których nie toczyły się walki, nadal prowadzi działalność. Inflacja spadła ze szczytu na poziomie 27 proc. do mniej niż 5 proc.

Gospodarka Ukrainy nadal jest jednak w dramatycznej sytuacji. Jak czytamy w artykule "Guardiana" tylko w tym roku potrzebuje ponad 40 mld dolarów zachodniej pomocy, aby zbilansować księgi rachunkowe i utrzymać wyposażenie wojskowe. "Koszty ponownego poskładania kraju w całość szacuje się na 486 mld dolarów w ciągu 10 lat - w porównaniu z szacunkiem 411 mld dolarów rok temu" - napisano.

- W ciągu ostatnich dwóch lat Ukraina i jej mieszkańcy doświadczyli bezprecedensowego cierpienia i strat - powiedziała cytowana przez "Guardiana" Antonella Bassani, wiceprezes Banku Światowego na Europę i Azję Środkową.

Kijów, UkrainaPierre Crom/Getty Images

Gospodarka Rosji - przewidywania a rzeczywistość

Dla kontrastu Rosja wyszła z dwuletniej wojny stosunkowo bez szwanku. "Tuż po rozpoczęciu wojny Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewidywał, iż rosyjska gospodarka doświadczy poważnej dwuletniej recesji -  spadek o 8,5 proc. w 2022 r. i o kolejne 2,3 proc. w 2023 r." - przypomniała gazeta.

I choć rosyjska gospodarka skurczyła się w 2022 r., to tylko o nieco ponad 2 proc., a już w 2023 r. wzrosła - według najnowszych szacunków MFW - o 3 proc.

"Nie ma dowodów na to, że działania wojenne zmusiły zwykłych Rosjan do zaciskania pasa. Hojne świadczenia socjalne wspierały dochody, podczas gdy napięty rynek pracy wspierał silny wzrost płac. Wydatki konsumenckie wzrosły w ubiegłym roku o 6 proc." - napisał "The Guardian".

Zaznaczył przy tym, że Rosja przystąpiła do wojny z silnej pozycji finansowej. "Władimir Putin planował inwazję przy wysokich cenach ropy naftowej, które wypełniły jego skarbiec, a także przy wskaźniku zadłużenia do PKB wynoszącym około 20 proc. W ubiegłym roku deficyt budżetowy Rosji został ograniczony do nieco ponad 1 proc. PKB" - podał brytyjski dziennik.

Wskazał jednak, że niedobory siły roboczej spowodowane poborem do wojska spowodowały wzrost cen. "Oficjalna stopa inflacji spadła prawie o połowę, z 11,5 proc. jesienią ubiegłego roku do 6,6 proc. w styczniu, ale w tym miesiącu bank centralny utrzymał twarde stanowisko, aby zapobiec ponownemu wzrostowi, ustalając stopy procentowe na poziomie 16 proc." - napisał "Guardian".

Według gazety jest wiele powodów, dlaczego Rosja jest odporna. W analizie przypomniano, że rosyjska gospodarka była 10 razy większa od ukraińskiej, gdy rozpoczęła się wojna. Ponadto infrastruktura nie została zniszczona, a do tego ogromny wzrost budżetu obronnego przyspieszył wzrost. Na koniec zaznaczono, że "Putin od lat przygotowywał Rosję do konfliktu - wykorzystując wpływy z ropy i gazu do gromadzenia rezerw i podejmując kroki w celu zabezpieczenia gospodarki przed sankcjami".

Tim Ash, ekspert ds. Rosji w thinktanku Chatham House, stwierdził, że odporność Rosji nie była zaskoczeniem. - Tylko Putin wiedział, że będzie wojna i przygotował się na nią. Ale jasne jest, że sankcje usuwają część buforów finansowych i zapasów zgromadzonych przed inwazją - powiedział.

Z kolei Mark Harrison, historyk gospodarczy i emerytowany profesor Uniwersytetu Warwick, wskazał, że Putin zwiększył wydatki na obronę z 3 proc. dochodu narodowego do prawie 7 proc., a w przyszłym roku mają one osiągnąć 10 proc. - Ale Putin nie wie więcej niż my, gdzie leży tolerancja narodu rosyjskiego. Proces wyczuwania tych granic jest inny dla autorytarnego przywódcy, ponieważ wie on, że ludzie mu o tym nie powiedzą, a przynajmniej nie do czasu, gdy będzie za późno, aby jego przywództwo przetrwało - powiedział cytowany przez "Guardiana" Harrison.

Javorcik stwierdziła natomiast, że nierealistyczne jest oczekiwanie, że pierwsza fala sankcji rzuci rosyjską gospodarkę na kolana. Towary produkowane w kraju zastępowały zachodni import, a Rosja była również w stanie zaopatrywać się w towary bezpośrednio przez Chiny i Turcję oraz pośrednio od krajów działających jako pośrednicy dla zachodnich produktów.

- Sankcje działają, ale działają powoli - powiedziała Javorcik.

"Odcięcie od zachodniej technologii, kapitału, wiedzy i technik zarządzania doprowadzi do słabszego wzrostu produktywności, którego wpływ zostanie wzmocniony przez utratę kapitału ludzkiego, spowodowaną opuszczeniem kraju przez wykwalifikowanych pracowników" - skomentował brytyjski dziennik.

Przytoczył też słowa Marka Sobela z thinktanku OMFIF: - Pobieżna analiza bieżących rosyjskich danych - takich jak wzrost gospodarczy i inflacja - może sugerować, że gospodarka jest odporna w obliczu kosztów kontynuowania przez Rosję bezwzględnej inwazji. Pogląd ten może się sprawdzić w perspektywie krótkoterminowej. Pomija on jednak słabości i realia. Znacznie większa izolacja i degradacja gospodarcza są wpisane w przyszłość rosyjskiej gospodarki i narodu.

Inwazja na Ukrainę a Wielka wojna

Według "Guardiana" skala zniszczeń na Ukrainie w połączeniu z niepowodzeniem sankcji w zmuszeniu Putina do wycofania się zmusiły Zachód do zastanowienia się, co robić dalej. "Jedną z opcji - preferowaną zarówno przez Asha, jak i Harrisona - jest dalsze zaostrzenie sankcji. Harrison porównuje to do frontu zachodniego w 1918 r. i upadku niemieckiego morale po tym, jak alianci zacieśnili blokadę, uniemożliwiając dotarcie ważnych dostaw zarówno do ludności cywilnej, jak i wojska" - napisała brytyjska gazeta.

- Rosja nie jest jeszcze na tym etapie, ale jeśli sankcje zostaną zaostrzone, kto wie, kiedy zapanuje zmęczenie wojną. Plan wojenny zakłada, że wrogowi kończą się opcje, ponieważ kończą mu się zasoby. A w interesie Zachodu jest to, żeby to była Rosja - stwierdził Harrison.

Według Asha pojawiły się oznaki zaostrzenia sankcji. Według doniesień, duzi pożyczkodawcy w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (ZEA) zaczęli zamykać rachunki bankowe obywateli Rosji i ograniczać rozliczenia z Rosją. Niektóre chińskie banki i tureccy pożyczkodawcy zareagowali w grudniu na amerykańskie groźby odcięcia dostępu do zagranicznych banków prowadzących interesy z firmami wspierającymi rosyjski przemysł obronny - podał "Guardian".

Dodał, że istnieje również presja na G7, aby przejąć zamrożone rezerwy Rosji i wykorzystać je jako zabezpieczenie w celu zaciągnięcia długu na odbudowę Ukrainy. Prawie 300 miliardów dolarów rosyjskich aktywów zostało unieruchomionych od czasu inwazji dwa lata temu.

"Wielka Brytania i Stany Zjednoczone przychyliły się do tego pomysłu, ale członkowie G7 z UE ostrzegają, że nie ma podstaw w prawie międzynarodowym do zajmowania aktywów obcego kraju. Ponieważ ponad połowa rosyjskich rezerw znajduje się w UE - głównie w Belgii - istnieją obawy, że zajęcie mogłoby doprowadzić do porzucenia euro przez międzynarodowych inwestorów na rynkach walutowych. Kompromisem mogłoby być zajęcie odsetek od tych rezerw, które szacuje się na 15 mld dol." - czytamy w dzienniku.

Ukraina potrzebuje gotówki

W analizie podkreślono, że Ukraina stoi w obliczu bezpośredniego kryzysu gotówkowego i potrzebuje pomocy finansowej, aby wypełnić dziurę w budżecie w wysokości 39 mld dolarów. Szacuje się, że tegoroczne wydatki Ukrainy wyniosą ponad 81 mld dolarów, podczas gdy przychody - nieco ponad 43 mld dolarów. Sam budżet obronny wynosi około 42 mld dolarów.

UE i MFW kontynuują wsparcie finansowe, ale pomoc USA jest blokowana przez Kongres - napisał "Guardian".

- Byłoby niezwykle niefortunne, gdyby brak pieniędzy oznaczał, że stabilność makroekonomiczna Ukrainy, która została osiągnięta w czasie wojny, została zaprzepaszczona - powiedziała cytowana przez gazetę Javorcik.

Dodała, że bez dalszego finansowania Ukraina stałaby się państwem upadłym. - A to wpłynęłoby na kraje europejskie poprzez potencjalną drugą falę uchodźców i niestabilność na jej wschodniej granicy - zaznaczyła.

Autorka/Autor:kris/ToL

Źródło: "The Guardian"

Źródło zdjęcia głównego: Dmytro Smolienko/UKRINFORM/PAP

Pozostałe wiadomości

- Naprawdę wchodzi pan w podatki? Wczoraj się pan na tym poślizgnął w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem - stwierdził podczas debaty kandydatów na prezydenta RP Rafał Trzaskowski. Popierany przez Prawo i Sprawiedliwość Karol Nawrocki zapytał kandydata Platformy Obywatelskiej, jakie daniny zostaną podniesione, gdy ten zostanie głową państwa.

"Chyba pan żartuje. Wczoraj się pan na tym poślizgnął"

"Chyba pan żartuje. Wczoraj się pan na tym poślizgnął"

Źródło:
tvn24.pl

Francuski "Le Figaro" opisuje w piątek Polskę jako kraj odnoszący sukcesy gospodarcze i rozwijający obronność, co - jak podkreśla dziennik - czyni ją "jednym z krajów kluczowych" dla równowagi w Europie. Gazeta zastanawia się, czy wynik wyborów prezydenckich może zagrozić "tej imponującej trajektorii".

Polska na "imponującej" trajektorii. Jedno "pytanie jest aktualne"

Polska na "imponującej" trajektorii. Jedno "pytanie jest aktualne"

Źródło:
PAP

Bułgaria jest na dobrej drodze do uzyskania zgody Unii Europejskiej na wejście do strefy euro - donosi w piątek Bloomberg. Według agencji przyjęcie wspólnej waluty mogłoby nastąpić na początku 2026 roku.

Kolejny kraj może wkrótce dołączyć do strefy euro

Kolejny kraj może wkrótce dołączyć do strefy euro

Źródło:
tvn24.pl

Rekomenduję nałożenie taryfy celnej na Unię Europejską na poziomie 50 procent od 1 czerwca 2025 - napisał w mediach społecznościowych prezydent USA Donald Trump.

Trump ostro o Unii Europejskiej. Zapowiedź w sprawie ceł

Trump ostro o Unii Europejskiej. Zapowiedź w sprawie ceł

Źródło:
PAP

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zapytał w mediach społecznościowych popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość kandydata na prezydenta Polski Karola Nawrockiego o wysokie cła, których nałożenie na Unię Europejską "rekomenduje" Donald Trump.

Sikorski ma pytanie do Nawrockiego

Sikorski ma pytanie do Nawrockiego

Źródło:
tvn24.pl

Osoby zawierające umowę ubezpieczenia OC będą miały prawo do wyrażenia zgody na komunikację elektroniczną z zakładem ubezpieczeń w zakresie informacji dotyczących ubezpieczenia na kolejny okres w całym okresie trwania umowy - przewiduje projekt nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.

Zmiana dla właścicieli aut. Jest projekt

Zmiana dla właścicieli aut. Jest projekt

Źródło:
PAP

Chiński koncern motoryzacyjny BYD po raz pierwszy prześcignął Teslę pod względem sprzedaży samochodów elektrycznych w Europie – wynika z najnowszego raportu firmy analitycznej JATO Dynamics. To symboliczny moment dla rynku, który przez lata był zdominowany przez amerykańskiego giganta.

Tesla przegrywa na "kluczowym polu bitwy"

Tesla przegrywa na "kluczowym polu bitwy"

Źródło:
tvn24.pl

PKO BP, ING Bank Śląski, Santander Consumer Bank, Nest Bank - w tych czterech instytucjach finansowych zaplanowano prace serwisowe w najbliższych dniach. Dostęp do konta może być utrudniony, lepiej zaopatrzyć się więc w gotówkę.

Lepiej mieć przy sobie gotówkę. Banki ostrzegają

Lepiej mieć przy sobie gotówkę. Banki ostrzegają

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent USA Donald Trump po raz kolejny ostrzegł koncern Apple, tym razem w social mediach, że jeśli gigant nie przeniesie produkcji iPhone'ów do Stanów Zjednoczonych, to nałoży na koncern dodatkowe daniny. Komentatorzy oceniają to jako zaostrzenie sporu pomiędzy Trumpem a szefem Apple, Timem Cookiem.

Spór się zaostrza. Trump grozi gigantowi

Spór się zaostrza. Trump grozi gigantowi

Źródło:
PAP

Komisja Europejska zatwierdziła utworzenie Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności (FBiO) - poinformował w piątek wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko. Jak dodał, środki z funduszu zostaną przeznaczone między innymi na rozwój infrastruktury ochrony cywilnej oraz projektów o podwójnym zastosowaniu.

Koniec negocjacji. "Dziś dowozimy tę obietnicę"

Koniec negocjacji. "Dziś dowozimy tę obietnicę"

Źródło:
PAP

Nike planuje podnieść ceny wybranych modeli butów sportowych i ubrań w Stanach Zjednoczonych - podaje BBC. Zmiana cennika wejdzie w życie na początku czerwca. Wcześniej podobny krok zapowiedziała konkurencyjna marka Adidas.

Znana marka podnosi ceny

Znana marka podnosi ceny

Źródło:
tvn24.pl

W południowokoreańskich kawiarniach Starbucks tymczasowo zakazano używania imion sześciu kandydatów na prezydenta podczas składania zamówień. Zdaniem przedstawicieli Starbucka nawoływanie klientów do odbioru napojów mogłyby zostać wykorzystane do prowadzenia agitacji politycznej.

Kawa z nutą polityki. Sześć zakazanych imion

Kawa z nutą polityki. Sześć zakazanych imion

Źródło:
BBC

W 2024 roku wartość chińskich bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) w krajach Unii Europejskiej oraz Wielkiej Brytanii sięgnęła 10 miliardów euro, co oznacza wzrost o 47 procent względem roku poprzedniego. To pierwszy wyraźny wzrost od 2016 roku - wynika z szacunków firmy analitycznej Rhodium Group.

Rozpychają się w Europie. Potężny wzrost

Rozpychają się w Europie. Potężny wzrost

Źródło:
PAP

Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt nowelizacji Kodeksu pracy, który zakłada, że okresy na podstawie umowy-zlecenia i i działalności gospodarczej będą wliczane do stażu pracy. Nowe przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2026 r.

Rewolucja nadchodzi. Zmiany w liczeniu stażu pracy

Rewolucja nadchodzi. Zmiany w liczeniu stażu pracy

Źródło:
PAP

Główni inwestorzy w memecoina $TRUMP wzięli w czwartek udział w kolacji z udziałem prezydenta USA Donalda Trumpa w jego klubie golfowym pod Waszyngtonem. Na wydarzenie zaproszono 220 największych posiadaczy tej kryptowaluty.

Zainwestowali w kryptowalutę Trumpa. Kupili sobie kolację z prezydentem

Zainwestowali w kryptowalutę Trumpa. Kupili sobie kolację z prezydentem

Źródło:
AP/PAP

Od 2026 roku spadnie podatek od miedzi, będą też odliczenia od wydatków inwestycyjnych - przekazał minister finansów Andrzej Domański. To kluczowa wiadomość dla KGHM. W pierwszych minutach piątkowego handlu kurs spółki rośnie ok. 2 proc. po rządowej zapowiedzi.

Minister finansów zapowiada obniżenie podatku. Kluczowa zmiana dla jednej spółki

Minister finansów zapowiada obniżenie podatku. Kluczowa zmiana dla jednej spółki

Źródło:
PAP

Niemieckie PKB wzrosło o 0,4 procent w I kwartale 2025 r. w porównaniu do poprzedniego kwartału. Tamtejszy urząd statystyczny zwrócił uwagę, że największa gospodarka Europy przewyższyła średnią stopę wzrostu strefy euro wynoszącą 0,3 proc. Agencja Reutera podaje, że wzrost wynika ze zwiększonego eksportu i koncentracji branży w obliczu taryf USA.

Gospodarka Niemiec zaskoczyła. Najnowsze dane

Gospodarka Niemiec zaskoczyła. Najnowsze dane

Źródło:
Reuters

My jesteśmy tam sprzedawani jako produkty reklamowe, jesteśmy biomasą - mówiła w podcaście "Czas Przyszły" dziennikarka Sylwia Czubkowska, autorka książki "Bóg techy. Jak wielkie firmy technologiczne przejmują władzę nad Polską i światem". Nowy odcinek słuchowiska programu jest już w TVN24+.

"Jesteśmy taką cyfrową biomasą"

"Jesteśmy taką cyfrową biomasą"

Źródło:
TVN24+

Działania zarządu spółki Ostrołęka sp. z o.o. związane z rozliczeniem i zamknięciem inwestycji bloku energetycznego Ostrołęka C naruszały interes spółki - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli, sporządzonego po kontroli przez ten organ, do którego dotarł Grzegorz Łakomski, dziennikarz TVN24. Jak wylicza NIK, chodzi o blisko miliard złotych.

Rachunek za Ostrołękę. Miliardowa strata, której można było uniknąć

Rachunek za Ostrołękę. Miliardowa strata, której można było uniknąć

Źródło:
tvn24.pl

Właściciel OnlyFans, Fenix ​​International Ltd, prowadzi rozmowy w sprawie sprzedaży firmy. Platformą napędzaną głównie treściami erotycznymi i pornograficznymi ma być zainteresowana grupa inwestorów. Wycena wynosi około 8 miliardów dolarów - podała agencja Reuters.

Platforma pornograficzna ma zmienić właściciela. Gigantyczne pieniądze w tle

Platforma pornograficzna ma zmienić właściciela. Gigantyczne pieniądze w tle

Źródło:
Reuters

"Rynek słabiutki", "Wszystko przegrzane", "Polecam zająć się inną pracą" - piszą flipperzy. "Po czasie ogromnego rozpędzenia rynku sytuacja wraca do normalności. Na klienta czeka się dłużej" - twierdzą. Ale trudno znaleźć kogoś, kto by flipperów żałował. Na negatywną opinię o branży zapracowali "patoflipperzy". - Największe kontrowersje budzi działalność polegająca na wykorzystywaniu trudnej sytuacji życiowej sprzedających - mówi Marek Wielgo, ekspert rynku nieruchomości.

Flipperzy spadają z wysoka. Mieszkania już nie schodzą na pniu

Flipperzy spadają z wysoka. Mieszkania już nie schodzą na pniu

Źródło:
TVN24+

Donald Tusk zapewnił w "Faktach po Faktach", że do końca kadencji rządu dojdzie do podwyższenia kwoty wolnej od podatku. - Bardzo mi zależy na wyższej kwocie wolnej od podatku, bo to był mój postulat - podkreślił premier. Jak wyjaśnił, w tym roku nie pozwala na to wysokość deficytu w budżecie. Tusk zapowiedział też, że do końca maja ma być gotowych "ponad 100 ustaw deregulacyjnych".

"Bardzo mi zależy". Premier o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku

"Bardzo mi zależy". Premier o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku

Źródło:
tvn24.pl

Rząd Argentyny chce zachęcić swoich obywateli, by wydawali swoje niezadeklarowane oszczędności w kraju. Szacuje się, że Argentyńczycy trzymają "pod materacem" i na zagranicznych kontach blisko 271 miliardów dolarów. Dlatego w czwartek ogłoszono złagodzenie prawa podatkowego.

"Miliardy dolarów spod materaca" mają być wolne od kontroli

"Miliardy dolarów spod materaca" mają być wolne od kontroli

Źródło:
PAP

Tysiące pracowników zwolnił panamski oddział słynnego bananowego koncernu Chiquita. Jako powód podano "nieuzasadnione opuszczenie miejsca pracy", chociaż pracownicy biorą udział w strajku, który jest częścią międzynarodowych protestów przeciwko polityce prezydenta Jose Raula Mulino.

Popularna marka bananów zwolniła tysiące strajkujących pracowników

Popularna marka bananów zwolniła tysiące strajkujących pracowników

Źródło:
PAP

W czwartek Czesi wstrzymali prace budowlane na 300-metrowym odcinku autostrady D11 z Trutnova do granicy z Polską. Jak poinformowała czeska Dyrekcja Dróg i Autostrad wzdłuż trasy stwierdzono podwyższony poziom radioaktywności, która może zagrażać zdrowiu. Najprawdopodobniej związana jest z popiołem z dawnej elektrowni w Trutnovie.

Przy budowie autostrady do Polski wykryto podwyższony poziom radioaktywności

Przy budowie autostrady do Polski wykryto podwyższony poziom radioaktywności

Źródło:
PAP

Relacje handlowe z Ukrainą wracają de facto do stanu sprzed wojny. Komisja Europejska przyjęła regulacje, które ograniczają do końca roku ilości towarów, jaką kraj ten będzie mógł sprowadzić do Unii po preferencyjnych stawkach celnych. Zmiany mają wejść w życie 6 czerwca - dzień po wygaśnięciu obowiązującego od 2022 r. rozporządzenia, zwalniającego Ukrainę z ceł na eksport do Unii.

Zmiana zasad handlu z Ukrainą. Unia wprowadza ograniczenia

Zmiana zasad handlu z Ukrainą. Unia wprowadza ograniczenia

Źródło:
PAP

Sławomir Mentzen odpytywał Karola Nawrockiego na swoim kanale na YouTube o szereg spraw, w także o poglądy gospodarcze. Polityków poróżniło podejście do wysokości stóp procentowych. Mentzen tłumaczył Nawrockiemu, jakie są konsekwencje ich obniżki, której obywatelski kandydat się domaga. - Ja rozumiem, że pan nie jest ekonomistą tylko historykiem. Kto panu to podpowiedział? - pytał gospodarz spotkania.

Mentzen pyta Nawrockiego o stopy procentowe: kto panu to podpowiedział?

Mentzen pyta Nawrockiego o stopy procentowe: kto panu to podpowiedział?

Źródło:
tvn24.pl

Duńczycy będą pracować do siedemdziesiątego roku życia - zdecydował w czwartek parlament Danii. Wydłużenie czasu pracy będzie jednak odbywać się stopniowo. Premierka tego kraju Mette Frederiksen obiecała, że już więcej ta granica nie będzie podwyższana mimo dalszego oczekiwanego wzrostu długości życia.

Będą pracować do siedemdziesiątki. Decyzja parlamentu

Będą pracować do siedemdziesiątki. Decyzja parlamentu

Źródło:
PAP