Lufthansa odwołała dziś 890 lotów, powodując utrudnienia dla blisko 100 tys. pasażerów lotów krótko- i dalekodystansowych. To efekt kolejnego dnia strajku pilotów niemieckiego przewoźnika, którzy walczą o podwyżkę wynagrodzeń.
Organizator strajku związek zawodowy pilotów VC od ubiegłego tygodnia przeprowadza protesty zapowiadane z 24-godzinnym wyprzedzeniem. Powodem jest spór płacowy z kierownictwem Lufthansy. VC zapowiedział, że obecny strajk może zostać przedłużony na kolejne dni. Z kolei rzecznik linii lotniczych ogłosił, że w wyniku podjętych przez pilotów akcji protestacyjnych Lufthansa odwołuje również 40 lotów w czwartek.
Duże straty przewoźnika
W tym tygodniu piloci strajkowali już we wtorek, powodując odwołanie 816 lotów krótkodystansowych, z których zamierzało skorzystać 82 tys. pasażerów. W środę strajk objął również połączenia dalekodystansowe. Akcja protestacyjna pilotów trwała również przez cztery dni w zeszłym tygodniu, od środy do soboty. Łącznie doprowadziło to do odwołania ok. 4,5 tys. lotów. Rzecznik Lufthansy powiedział w środę, że strajki kosztują przewoźnika ok. 10-15 mln euro dziennie. Dotychczas strajki nie odbiły się na działalności należących do Lufthansy spółek: Germanwings, Eurowings, Austrian Air i Swiss. Przyczyną strajków jest prowadzony od ponad dwóch lat spór płacowy między związkowcami a zarządem Lufthansy. VC domaga się podwyżek o 3,66 proc. rocznie, licząc wstecz od 2012 roku. W piątek przewoźnik zaproponował podniesienie wynagrodzeń pilotów o 4,4 proc. do połowy 2018 roku oraz jednorazowe świadczenie w wysokości 1,8 miesięcznej pensji zamiast działających wstecz podwyżek.
Zobacz: Trwa strajk pracowników Lufthansy
Autor: azb / Źródło: PAP