Amerykański miliarder i filantrop chce dać ludziom energię z rowerów. Zamierza przekazać Hindusom 10 tys. elektrycznych rowerów, które będą zaspokajać ich podstawowe potrzeby energetyczne. Godzina pedałowania wystarczy, by zasilić dom w prąd na całą dobę.
Pomysł miliardera ma być nietypowym alternatywnym źródłem taniej energii. Manoj Bhargava chce rozwiązać problem braku energii w biednych regionach świata. Na początek rozda ubogim Hindusom 10 tys. elektrycznych rowerów, które będą zaspokajać ich podstawowe potrzeby energetyczne.
Ciekawy pomysł
Oczywiście maszyna, która ma trafić do potrzebujących nie będzie zwykłym rowerem, a specjalnym urządzeniem, które skonstruował sam Bhargava. Wystarczy, że jego użytkownik będzie pedałował przez godzinę, aby wytworzyć prąd, który dom zużywa w ciągu doby. - Jeśli jesteś bogaty, to masz obowiązek pomagać tym, którzy nie są zamożni. Trzeba zmieniać życie innych ludzi, a nie tylko o tym mówić - mówi Manoj Bhargava i zapewnia, że jego rozwiązanie przyniesie energię elektryczną do wielu miejsc, gdzie obecnie prąd jest luksusem. Bhargava twierdzi, że obsługa i naprawa urządzenia jest niezwykle łatwa, a jego koszt to zaledwie 100 dolarów. - Pierwsze 50 rowerów trafi do 15-20 małych wiosek jeszcze w pierwszym kwartale przyszłego roku - zapewnia miliarder. Zdaniem Ajaita Shah, prezesa Frontier Markets, firmy sprzedającej lampy zasilane energią słoneczną twierdzi, że pomysł miliardera ma ogromny potencjał. - Jest szansą na prąd np. dla wiejskich gospodarstw domowych - mówi Shah i dodaje, że sam chciałby przetestować urządzenie Bhargavy.
Kim jest?
Manoj Bhargava dorobił się na sprzedaży napojów energetycznych. Jego majątek szacowany jest na 4 mld dolarów. Co ciekawe to nie pierwsza jego inicjatywa, która ma zmienić świat na lepsze. Miliarder pracuje też nad opracowaniem technologii, która pomoże w lepszy sposób uzdatniać do picia słoną wodę.
Autor: msz/ / Źródło: mashable.com
Źródło zdjęcia głównego: wikimedia.org/(CC BY 3.0) | Mskabich