Miliony martwych łososi. "Nie mamy pojęcia, kiedy to się skończy"

FAO alarmuje, że co trzecia złowiona ryba nie trafia na stoły
FAO alarmuje, że co trzecia złowiona ryba nie trafia na stoły
Źródło: TVN24 BiS
Osiem milionów łososi zginęło w ciągu ostatniego tygodnia w Norwegii - wynika ze wstępnych szacunków tamtejszej Rady do spraw Ryb i Owoców Morza. To wynik historycznie dużego rozkwitu szkodliwych glonów w północnej części kraju.

Norweska Dyrekcja Rybołówstwa ogłosiła we wtorek, że zginęło ponad 10 tysięcy ton łososia hodowlanego, a straty szacuje się na ponad 600 milionów koron norweskich, czyli równowartość 264 milionów złotych. Według Rady do spraw Ryb i Owoców Morza straty są jednak znacznie większe.

- Jest zbyt wcześnie, aby powiedzieć, jak duże będą straty dla producentów. Wstępne wyliczenia mówią o ośmiu milionach martwych ryb, co odpowiada 40 tysiącom ton łososia, który nie trafi do sprzedaży - powiedział analityk Paul Aandahl.

Przyczyny

Jedna z hodowli, która ucierpiała, należy do firmy Northern Lights Salmon z Grovfjord na północy Norwegii.

- Ryby najpierw pływały jak zawsze, spokojnie wzdłuż klatki. Potem coś się stało i po chwili wszystkie płynęły w różnych kierunkach, w mgnieniu oka łososie zaczęły po prostu tonąć, natychmiast uruchomiłam naszą procedurę alarmową - powiedziała Elisabeth Balteskard, współwłaścicielka firmy.

Agencja Reutera wskazała, że rozkwit glonów wymknął się spod kontroli między innymi z powodu globalnego ocieplenia. Annette Aase, rzecznik Norweskiej Dyrekcji Rybołówstwa, wskazała, że "kiedy tysiące łososi ginie podczas hodowli, to sytuacja jest bardzo poważna, szczególnie dla hodowców".

- Nie można niestety powstrzymać rozprzestrzeniania się glonów, bo w norweskich wodach występują one naturalnie, jednak kiedy mamy takie warunki klimatyczne jak teraz, to pojawia się ich dużo więcej - wskazała Aase.

Jak powiedziała Elisabeth Balteskard, "ryby cały czas giną". - Co chwila pojawiają się nowe ogniska glonów, nie mamy pojęcia, kiedy to się skończy. Konsekwencje na pewno będą bardzo duże - oceniła.

Największy eksporter

Norwegia jest największym na świecie eksporterem łososia. Tylko w ubiegłym roku kraj wyeksportował 1,24 miliona ton łososia, co stanowiło wzrost o 2,5 procent w porównaniu do 2017 roku.

W tym roku szacowano, że wzrost wyniesie około 4 procent rok do roku. Obecne problemy raczej nie pozwolą jednak na osiągnięcie tak dobrego wyniku. - Wzrost będzie znacznie niższy, nie ma co do tego wątpliwości - powiedział Lars Johnsen, analityk w firmie Fearnleys.

Autor: mb//dap / Źródło: TVN24, Reuters, ENEX

Zobacz także: