Rosja jest zaniepokojona ewentualnymi negatywnymi konsekwencjami greckiego kryzysu zadłużenia dla całej Unii Europejskiej - oświadczył w poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Dodał, że "Moskwa bardzo uważnie śledzi rozwój wydarzeń w Unii Europejskiej w kontekście kryzysu finansowego w Grecji", gdzie załamały się negocjacje w sprawie wygasającego we wtorek pakietu pomocowego.
Bankructwo?
Od końca lutego rząd greckiego premiera Aleksisa Ciprasa prowadził negocjacje z wierzycielami: Komisją Europejską, Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW) i Europejskim Bankiem Centralnym (EBC) w sprawie reform, które są warunkiem odblokowania ostatniej transzy pomocy dla Grecji w wysokości 7,2 mld euro. Bez tych pieniędzy Ateny nie mogą zrealizować swych zobowiązań wobec MFW. Obecny program pomocowy dla Grecji wygasa we wtorek i tego samego dnia Grecja powinna zwrócić MFW kolejną ratę zadłużenia w wysokości 1,6 mld euro.
Bez sukcesu
Przez cztery miesiące nie udało się wypracować kompromisu. Rząd Ciprasa domagał się złagodzenia warunków pomocy, twierdząc, że narzucone przez instytucje reprezentujące wierzycieli zaciskanie pasa ma katastrofalne skutki dla greckiego społeczeństwa i gospodarki. Negocjacje załamały się w weekend po zapowiedzeniu przez Ciprasa referendum w sprawie pakietu pomocowego.
Autor: msz/ / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock