Od czterech do pięciu tysięcy - tyle razy amerykańskie służby w ciągu pół roku korzystały z danych klientów Apple'a. Spółka poinformowała w komunikacie, że zapytania dotyczyły głównie śledztw ws. kradzieży i innych przestępstw. Zdaniem Generalnego Inspektora Danych Osobowych, kontrole amerykańskich służb nie są zaskoczeniem. Rafał Wiewiórowski zwraca uwagę, że amerykańskie prawo - w przeciwieństwie do europejskiego - chroni przede wszystkim obywateli.