Unijna "27" zgodziła się, że będziemy wspierać Irlandię, żeby nie powróciła twarda granica z Irlandią Północną; dla nas backstop jest taką częścią porozumienia, którego nie możemy wykreślić z umowy z rządem brytyjskim - powiedział w środę w Krakowie wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans.
Jednym z czynników, który stoi za impasem w rozmowach na temat brexitu, jest kwestia tzw. backstopu - mechanizmu awaryjnego, którego celem jest uniknięcie powrotu twardej granicy między pozostającą w UE Irlandią a należącą do Wielkiej Brytanii Irlandią Północną - którego warunki uznawane są za niemożliwe do przyjęcia przez część Brytyjczyków.
Zakłada on utworzenie unii celnej obejmującej UE i całe Zjednoczone Królestwo w przypadku, gdyby nie zostało wypracowane porozumienie o przyszłych relacjach gwarantujące brak "twardej granicy".
Burza po słowach ministra
W poniedziałek szef MSZ Jacek Czaputowicz przedstawił propozycję, zgodnie z którą backstop w porozumieniu w sprawie brexitu byłby tymczasowy, co miałoby przełamać impas w rozmowach na temat wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Inicjatywa ta spotkała się z krytyczną oceną m.in. wicepremiera i szefa dyplomacji Irlandii Simona Coveneya, zdaniem którego czasowe ograniczenie funkcjonowania tego mechanizmu oznaczałby, że nie byłby on w ogóle zabezpieczeniem.
Media w Wielkiej Brytanii i Irlandii oceniły z kolei, że wypowiedź polskiego ministra jest "wyłamaniem się z linii UE" w sprawie Irlandii i ujawnia podziały wewnątrz Wspólnoty. Timmermans wskazał w środę podczas spotkania zorganizowanego w ramach Dialogu Obywatelskiego o przyszłości Europy, że wypracowane porozumienie, które zostało odrzucone przez brytyjską Izbę Gmin, wydaje mu się optymalne z punktu widzenia interesów obu stron.
"Rzeczy, których nie da się zrobić"
- Są jednak pewne rzeczy, których się po prostu nie da zrobić, zwłaszcza dotyczące irlandzkiego backstopu. "27" zgodziła się, że nie porzucimy Irlandii, że będziemy wspierać Irlandię i że będziemy pomagać Irlandii osiągnąć to, by nie było żadnej twardej granicy - podkreślił Timmermans. Jak mówił, zabezpieczenie przed przywróceniem "twardej granicy" między Republiką Irlandii a Irlandią Płn. jest ważne z punktu widzenia utrzymania pokoju zagwarantowanego przez porozumienie wielkopiątkowe. - My jako Europa jesteśmy wspólnie odpowiedzialni, (za to - red.) by nie powróciła tam przemoc i właśnie dlatego dla nas backstop jest taką częścią porozumienia, którego nie możemy wykreślić z umowy z rządem brytyjskim - dodał Timmermans. Wiceszef Komisji był też pytany, czy jest jeszcze szansa na korzystne rozwiązanie problemu brexitu lub odsunięcie go w czasie. - Będziemy musieli poczekać, co Izba Gmin powie, co zdecyduje rząd; jeżeli zmienią swoją decyzję (o opuszczeniu UE - red.), cóż, kto w tej sali nigdy nie zmienił swojej opinii (...); ale to oni mają podjąć tę decyzję - odpowiedział Timmermans. - Ja wierzę, że Wielka Brytania należy do rodziny europejskiej, obywatele brytyjscy są tak Europejczykami jak wy i ja, i bardzo bym się cieszył, gdyby zmienili zdanie, ale to nie my mamy zmieniać zdanie, tylko oni - dodał. Zapewnił jednocześnie o szacunku Unii dla "suwerennej decyzji narodu brytyjskiego". - Mają prawo, zgodnie z traktatem, by wyjść z Unii (...) i w referendum taką decyzję podjęli - powiedział Timmermans.
Bez porozumienia?
Brytyjska Izba Gmin zagłosowała w ubiegły wtorek przeciwko proponowanemu przez rząd Theresy May projektowi umowy wyjścia Wlk. Brytanii z UE. W razie braku większości dla umowy proponowanej przez May lub jakiegokolwiek alternatywnego rozwiązania, na mocy procedury wyjścia opisanej w art. 50 traktatu o UE, Wlk. Brytania automatycznie opuści Wspólnotę bez umowy o północy z 29 na 30 marca.
Wśród możliwych scenariuszy wyjścia z impasu są m.in.: powtórzenie głosowania w parlamencie po uzyskaniu dalszych zapewnień politycznych ze strony UE, przedłużenie procedury wyjścia ze Wspólnoty na mocy art. 50 traktatu, wyjście z UE bez umowy, organizacja drugiego referendum lub rozpisanie przedterminowych wyborów parlamentarnych.
Autor: tol//dap / Źródło: PAP