Pierwszym krokiem, który podjęliśmy, było wstrzymanie wszystkich wypłat z Funduszu Sprawiedliwości - stwierdziła w rozmowie z TVN24 wiceministra sprawiedliwości Zuzanna Rudzińska-Bluszcz. Dodała jednak, że choć fundusz "na bieżąco działa", to podjęto decyzję o "każdorazowo indywidualnej zgodzie na daną wypłatę".
- Są umowy, przychodzą sprawozdania, na podstawie których środki powinny zostać wypłacone. Ten dosyć radykalny krok, jakim było wstrzymanie wszystkich wypłat brał się z tego, że poważne nieprawidłowości zostały stwierdzone w raporcie NIK z 2021 roku. Taka wstępna nasza ocena, ale także stanowisko ówczesne Ministerstwa Sprawiedliwości wskazywało na to, że zalecenia pokontrolne Najwyższej Izby Kontroli nie weszły w życie - wyjaśniła wiceministra.
Wstrzymanie wypłat z Funduszu Sprawiedliwości
Dodała, że stąd wzięła się decyzja "po pierwsze o wstrzymaniu wypłat i każdorazowo indywidualnej zgodzie na daną wypłatę", a "po drugie o wszczęciu kontroli".
Wytłumaczyła, że ta kontrola "ma na celu zbadanie prawidłowości gospodarki i gospodarowania finansami Funduszu Sprawiedliwości". Wskazała przy tym, że "są to środki publiczne w bardzo dużej wysokości, bo rocznie średnio jest to 300 do 400 milionów złotych".
Rudzińska-Bluszcz przekazała, że MS rozpoczęło kontrolę-audyt, w połowie roku kontrolę ma również przeprowadzić NIK.
- Fundusz Sprawiedliwości służy bardzo konkretnym celom. To jest fundusz celowy, jest to wyjątek od zasady jednolitości budżetu państwa. W tym tygodniu zajmuje się Sejm i Senat budżetem państwa. Więc warto podkreślić, że wszystkie wydatki z budżetu państwa, co do zasady, powinny być w tej ustawie budżetowej, ale są wyjątki. I tym wyjątkiem jest Fundusz Sprawiedliwości. On ma służyć osobom w potrzebie. On ma służyć osobom, które są pokrzywdzone przestępstwem, świadkom. Osobom, które opuszczają zakłady karne. A nie innym celom - mówiła.
Na pytanie, czy środki, które nie zostały wykorzystane zgodnie z tym przeznaczeniem, są do odzyskania, wiceministra odparła: - Oczywiście każdorazowo trzeba będzie analizować odrębnie umowę, sprawozdanie, wykonanie umowy. Natomiast ja wierzę, że przynajmniej częściowo takie są możliwości. Będzie można wznowić na przykład postępowania administracyjne, które zakończyło się decyzją o prawidłowości wydatkowania. Nie wykluczam też kroków karnych.
Wskazała, że resort sprawiedliwości skontroluje "wszystkie podmioty, które miały mieć wypłacane środki w styczniu, a tych podmiotów jest 112".
- Wysokość środków, które tylko w styczniu mają być wypłacane sięga blisko 80 milionów złotych. Wszystkie te podmioty będziemy badali w pierwszej kolejności. Niestety skala tego zjawiska, ale też trudność w zdobywaniu informacji powoduje, że musieliśmy jakoś to spriorytetyzować - powiedziała wiceministra.
Miliony na kościelne inicjatywy, promocję Suwerennej Polski, walkę z LGBT
Niemal 130 organizacji dostało w ciągu siedmiu lat w ramach Funduszu Sprawiedliwości w sumie ponad 216 milionów złotych. Pieniądze szły między innymi na konferencje z udziałem urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości, promocję Suwerennej Polski, działania ojca Tadeusza Rydzyka, ale też na akcje religijne, dodatki do prawicowego tygodnika czy na walkę z LGBT i polonofobią - podał Konkret24.
Czytaj więcej: Pełna lista beneficjentów >>>
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Fotokon/Shutterstock