Rafał Bochenek jeszcze do końca lutego pełnił funkcję pełnomocnika ministra do spraw organizacji COP24, mimo że szczyt klimatyczny w Katowicach zakończył się w grudniu - wynika z dokumentów, które ujawnił poseł PO Krzysztof Brejza. Dzień po odejściu z resortu środowiska Bochenek rozpoczął pracę na dyrektorskim stanowisku w PGNiG. - Przecież to jest patologia - ocenia Brejza. Nic złego nie widzi w tym minister środowiska Henryk Kowalczyk.
Szczyt klimatyczny COP24 w Katowicach rozpoczął się 2 grudnia i trwał do połowy grudnia 2018 roku. Przy jego organizacji pomagał były rzecznik rządu Beaty Szydło - Rafał Bochenek.
23 lutego poseł Krzysztof Brejza w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej zwrócił się do ministra środowiska Henryka Kowalczyka z dwoma pytaniami. Dotyczyły one tego, kiedy Rafał Bochenek został powołany na stanowiska pełnomocnika ministra do spraw organizacji COP24 oraz tego, czy w dalszym ciągu pełni tę funkcję.
Rafał Bochenek z COP24 do PGNiG
Na początku marca odpowiedzi w tej sprawie udzielił Sławomir Gurtowski, dyrektor Departamentu Zarządzania Środowiskiem w Ministerstwie Środowiska. Wynika z niego, że wniosek z pytaniami wpłynął do resortu 25 lutego.
Gurtowski poinformował, że "Rafał Bochenek został powołany na Pełnomocnika Ministra do spraw Organizacji COP24 z dniem 28 marca 2018 roku". Jak dodał, były rzecznik rządu premier Szydło został odwołany z zajmowanej funkcji 28 lutego br. "Obecnie Pan Rafał Bochenek nie jest pracownikiem Ministerstwa Środowiska" - wskazał w odpowiedzi przedstawiciel resortu.
Poseł PO Krzysztof Brejza w rozmowie z TVN24 zwrócił uwagę, że to oznacza, iż były rzecznik pełnił funkcję ponad dwa miesiące po zakończonym szczycie klimatycznym. - Trzy dni po wpływie mojego pisma, kiedy zwracam uwagę, że Rafał Bochenek pełni funkcję, na której de facto już nic nie robi, on jest odwoływany i ekspresowo trafia do spółki Skarbu Państwa. Przecież to jest patologia - ocenił parlamentarzysta.
Minister środowiska Henryk Kowalczyk dopytywany przez TVN24 o sprawę Rafała Bochenka wskazał, że pełnienie przez niego funkcji pełnomocnika po zakończonym szczycie wynikało z tego, że był potrzebny czas na rozliczenie COP24. - Organizacja COP24 wymagała również rozliczenia wszystkich finansów, stąd grudzień był jeszcze miesiącem wydatków, w styczniu i lutym trzeba było rozliczyć wszystkie wydatki - wyjaśniał.
Jak się okazało, 1 marca br. Rafał Bochenek został dyrektorem departamentu marketingu w PGNiG SA. O zatrudnieniu Bochenka w spółce Skarbu Państwa jako pierwszy napisał "Fakt". "Do jego obowiązków należy nadzór nad wykonywaniem zadań departamentu" - poinformowało nas PGNiG. Jak dodano Bochenek ma "wieloletnie doświadczenie w zarządzaniu dużymi projektami w obszarze marketingu i public relations".
Minister środowiska nie widzi nic złego w zatrudnieniu Bochenka w państwowej spółce tuż po zakończenia pracy na stanowisku pełnomocnika ministra. - Do 28 lutego miał rozliczyć COP24, rozliczył i jest człowiekiem wolnym - podkreślił Henryk Kowalczyk.
Autor: mb / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24