Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych nałożył 100 tysięcy złotych kary na Ministra Zdrowia za ujawnienie danych o stanie zdrowia jednej z osób. Chodzi o wpis w mediach, zawierający informację na temat lekarza, który wystawił sobie receptę na lek z grupy psychotropowych. Ministerstwo Zdrowia wniesie skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na decyzję prezesa UODO.
UODO przekazał w piątek, że minister zdrowia, będąc administratorem danych przetwarzanych w elektronicznym systemie, pozyskał z niego dane, które opublikował w jednym z serwisów społecznościowych. Wpis zawierał informację na temat lekarza, który wystawił sobie receptę na lek z grupy psychotropowych.
Kara za działania Niedzielskiego
"Tym samym Minister Zdrowia bezprawnie ujawnił dane o stanie zdrowia tej osoby. Prezes UODO po przeprowadzeniu postępowania administracyjnego wydał decyzję, w której nałożył na Ministra Zdrowia administracyjną karę pieniężną w wysokości 100 tys. zł" - wskazał Urząd. "To maksymalny wymiar kary dla podmiotu z sektora publicznego. W decyzji UODO podkreślił, że gdyby nie ustawowy limit kary, byłaby ona znacznie wyższa" - przekazał zastępca prezesa UODO Jakub Groszkowski. Chodzi sytuację z początku sierpnia br. Ówczesny szef MZ Adam Niedzielski podał na Twitterze (obecnie X) dane osobowe lekarza z Poznania wraz z informacją o wystawionej przez niego recepcie.
Administratorem danych był resort zdrowia
"W toku postępowania UODO ustalił, że administratorem ujawnionych danych jest Minister Zdrowia jako organ, bowiem to on został wyposażony w określone uprawnienia pozwalające mu na dostęp do danych przetwarzanych we wspomnianym systemie w ściśle zdefiniowanych przypadkach i w określonych celach. Dane lekarza zostały ujawnione z naruszeniem przepisów RODO oraz krajowych regulacji szczególnych, za przestrzeganie których odpowiedzialność ponosi administrator danych, czyli Minister Zdrowia" - wskazał UODO.
Adam Niedzielski był ministrem zdrowia w rządzie Mateusza Morawieckiego (w latach 2020-2023). W rządzie Donalda Tuska na czele tego resortu stoi Izabela Leszczyna.
Jednocześnie w decyzji wskazano, że osoba, której dotyczyło naruszenie, może dochodzić swoich praw zarówno przed sądem cywilnym, jak i złożyć skargę do Prezesa UODO na niezgodne z prawem przetwarzanie jej danych osobowych przez Adama Niedzielskiego, działającego "prywatnie" jako osoba fizyczna.
Stanowisko Ministerstwa Zdrowia
"Decyzją minister Izabeli Leszczyny, Ministerstwo wniesie skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Zapłacenie kary ze środków Ministerstwa Zdrowia oznacza, że za działania Adama Niedzielskiego zapłaciliby podatnicy" - przekazało biuro komunikacji resortu zdrowia w odpowiedzi na pytania PAP.
MZ zapowiedziało, że "w przypadku utrzymania w mocy decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych przez sądy administracyjne Ministerstwo będzie dochodziło regresem zapłaty kary od Adama Niedzielskiego".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Darek Delmanowicz/PAP