Na pewno nie mam zamiaru się wycofywać - powiedział w rozmowie z TVN24 wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, odnosząc się planów wprowadzenia podatku cyfrowego. Wcześniej Tom Rose, nominowany przez Donalda Trumpa na stanowisko ambasadora USA w Polsce, napisał w mediach społecznościowych, że Polska powinna zrezygnować z wprowadzenia daniny, aby "uniknąć konsekwencji".
Krzysztof Gawkowski został zapytany przez TVN24, jak można zareagować na wypowiedź Toma Rose'a.
Gawkowski: Polska ma prawo prowadzić prace nad różnymi projektami
- Polska ma prawo prowadzić prace legislacyjne nad różnymi projektami, które dotyczą polskiego społeczeństwa. Podatek cyfrowy to dla polskiego społeczeństwa coś, co daje więcej wpływów, możliwości finansowania polskiej cyfryzacji. I rozmowa o tym powinna być naturalna. Wtrącanie się jakiegokolwiek innego państwa, bez względu czy to sojusznik, partner czy adwersarz, budzi kontrowersje i nie powinno się zdarzyć - powiedział wicepremier.
Dopytywany, czy w związku z takimi wypowiedziami ze strony amerykańskiej zamierza wycofać się w jakiś sposób z wprowadzenia podatku, odpowiedział: " trudno, żeby pod wpływem innego państwa, polityka, który chce być ambasadorem, polskie państwo wycofywało się z pracy nad aktami legislacyjnymi, które służą Polsce".
- Więcej pieniędzy w budżecie to więcej pieniędzy na cyfryzację administracji, na sztuczną inteligencję, na polskie startupy. Chcemy o tym rozmawiać, projekt jest konsultowany, to jest początek pracy i trudno, żeby pod wpływem takiego nacisku się wycofywać, bo Polska żadnym lennym żadnego państwa nie jest - mówił.
Czytaj więcej: Rząd pracuje nad nowym podatkiem. Zapowiedź ministra >>>
- Tu się toczą prace, to jest polskie prawo i polska Konstytucja - podkreślał.
- Myślę, że przyszły ambasador amerykański w Polsce po prostu nie do końca wiedział, o czym mówimy, że rozpoczęliśmy pracę i konsultujemy projekt, który w przyszłości chcemy, żeby wprowadził większą szansę na pieniądze w polskim budżecie. Może myślał, że mamy do czynienia z sytuacją, która dotyczy innych obszarów, więc traktuje je tak, że pewnie trzeba będzie je bardziej wytłumaczyć, ale wycofywać się z niczego na pewno nie mam zamiaru - powiedział.
Zwrócił uwagę, że "różne państwa w Europie już od 2020 roku wprowadziły rozwiązania, które opodatkowują duże korporacje, bez względu, jaka ich jest przynależność państwowa". - Podatek cyfrowy to szansa na to, żeby duże korporacje, które zarabiają na polskim społeczeństwie miliardy dolarów, płaciły tutaj duże środki finansowe po to, żeby rozwijać polską gospodarkę. Bo pieniądze z tych dużych korporacji służą temu, żeby inwestować w polską gospodarkę, w polską cyfryzację. Jest to rozwiązanie podobne, jak w innych państwach europejskich, jak w Wielkiej Brytanii, jak w Austrii, czy jak we Francji. Nic nadzwyczajnego, bo i Unia Europejska nad takim prawem od lat pracuje, a inne państwa już w Europie je realizują - mówił.
Zapowiedź wprowadzenia podatku skrytykował w poniedziałek przyszły ambasador USA. "To niezbyt mądre! Autodestrukcyjny podatek, który zaszkodzi tylko Polsce i jej relacjom z USA. Prezydent Trump również odpowie odwetem, jak i powinien zrobić. Odwołajcie podatek, aby uniknąć konsekwencji!" - napisał w serwisie X Tom Rose, nominowany przez Donalda Trumpa na stanowisko ambasadora USA w Polsce.
Resort finansów: nie ma prac nad podatkiem cyfrowym
Ministerstwo Finansów poinformowało, że w resorcie nie toczą się obecnie prace nad podatkiem cyfrowym.
"Ministerstwo Finansów nie prowadzi obecnie prac nad podatkiem cyfrowym. Wyłącznie Minister właściwy do spraw finansów publicznych odpowiada za polską politykę podatkową" - napisał resort finansów, w odpowiedzi na pytania PAP Biznes.
Do sprawy odniosła się również ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. - Ja uważam, że podatek cyfrowy to jest dobre rozwiązanie, ale pytam się, czemu nikt nie mówił o tym rok temu? Dzisiaj na włosku wisi wojna handlowa USA-Europa i to nie jest moment na takie deklaracje słowne. Ten podatek to dwa, trzy, maksimum pięć miliardów, a eskalacja gospodarcza to są naprawdę grube miliardy - powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w TVP Info.
- To nie jest dobry moment, żeby wychodzić z takimi deklaracjami, dlatego, że zaogniamy relacje [polsko-amerykańskie], kiedy nie musimy tego robić - zwracała uwagę.
Gawkowski odpowiada
Krzysztof Gawkowski podczas rozmowy z dziennikarzami był proszony o odniesienie się do opinii koalicjantów. - Nie wiem, w jaki sposób mamy czekać z polskim prawem, skoro te konsultacje dopiero się rozpoczynają. Czekać należy wtedy, kiedy nie mamy przekonania, że powinniśmy mieć równe prawo jak w innych państwach europejskich - powiedział minister.
- Te prace toczą się w resorcie cyfryzacji, w związku z tym, że (resort - red.) rozmawia z przedstawicielami różnych organizacji, korporacji (z rynku cyfrowego - red.), ale też organizacje przychodzą (do ministerstwa - red.), jako interesariusze w różnych sprawach. Ministerstwo Cyfryzacji rozpoczęło te prace dlatego, że to jest odpowiednie miejsce w którym wszyscy zwolennicy i przeciwnicy mogą się spotkać i podyskutować - powiedział dziennikarzom wicepremier, Krzysztof Gawkowski, pytany o stanowisko ministerstwa finansów.
Gawkowski wskazał również, że odbyły się pierwsze konsultacje MC z podmiotami opowiadającymi się za i przeciw podatkowi cyfrowemu od gigantów cyfrowych.
- Jesteśmy na początku procesu, dziwi mnie w ogóle to, że o takich sprawach wypowiadają się amerykańscy politycy, którzy mówią, że nie powinniśmy w ogóle o tym rozmawiać. To będzie długi proces w sprawie podatku cyfrowego nikt niczego nie załatwi z dnia na dzień (...) Trzeba (...) policzyć koszty, wpływy, zobaczyć, jak to będzie wyglądało jeżeli chodzi o polski rynek - wyjaśnił.
Podatek cyfrowy w Polsce
Jak mówił wcześniej Gawkowski, model podatku cyfrowego od przychodów lub zysków big techów zostanie zaprezentowany w ciągu najbliższych miesięcy, a środki, które zasiliłyby budżet z tytułu nowego podatku miałyby wesprzeć rozwój firm i startupów z sektora cyfrowo-technologicznego oraz media.
Według unijnego komisarza ds. handlu, Marosza Szefczovicza, rynek europejski stanowi dla części amerykańskich gigantów źródło nawet 40 proc. ich przychodów. Usługi cyfrowe to również obszar, w którym Stany Zjednoczone mają dużą nadwyżkę wynoszącą 109 mld euro (w zakresie wymiany towarów Unia Europejska osiąga nadwyżkę w wysokości 157 mld euro).
We wtorek rano Gawkowski poinformował na antenie Radia Zet, że z tytułu podatku cyfrowego budżet państwa mógłby zostać zasilony kwotą w przedziale od 1-3 mld zł. Dodał jednak, że na ostateczne szacunki należy poczekać do zakończenia prac nad modelem podatku.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Tomasz Gzell