Orlen zdecydował się na inwestycję, która nie spełniała podstawowych biznesowych wskaźników - informuje Business Insider, powołując się na wstępne wyniki audytu prowadzonego w płockiej firmie przez firmę PwC. Chodzi o kompleks Olefiny III - inwestycję wartą 25 miliardów złotych.
Wyzysk, nieodpowiednie traktowanie i skandaliczne warunki zakwaterowania – o takiej rzeczywistości opowiadali dziennikarzom "Uwagi" TVN obcokrajowcy pracujący przy flagowej inwestycji Orlenu - Olefiny III.
Kontrowersji jest jednak więcej. Jak podaje Business Insider, nowy zarząd Orlenu zlecił firmie konsultingowej PwC przeprowadzenie audytu w celu zweryfikowania zasadności rozpoczęcia inwestycji.
"W scenariuszu, na który zdecydował się zarząd Orlenu, czyli budowie samego kompleksu Olefiny III bez dodatkowych instalacji, inwestycja znajdowała się poniżej progu opłacalności lub nieznacznie go przekraczała" - podaje BI, powołując się na wstępne ustalenia PwC.
"Orlen za czasów Daniela Obajtka zaakceptował inwestycję, która nie zarobi nawet na pokrycie odsetek od zaangażowanego kapitału" - napisał portal.
224 spotkania w sprawie inwestycji
Według dziennikarzy projekt inwestycji omawiano na 224 spotkaniach. Audyt wykazał, że na żadnym z nich "nie przedstawiono zaktualizowanych danych pokazujących brak rentowności. W dodatku już w lutym 2022 r. wiadomo było, że pierwotny budżet był nierealny".
"To przerażające, że w całej firmie nie znalazł się nikt, kto zdołałby wytłumaczyć, że ta inwestycja się nie spina" - wskazuje w rozmowie z BI osoba znająca kulisy sprawy. Co więcej, audyt wykazał, że zarząd Orlenu w czerwcu 2023 r. podjął decyzję o kontynuowaniu inwestycji, choć już wówczas jasne było, że jej rentowność z granicznej stała się negatywna.
Jednocześnie gdy podpisywano umowę z wykonawcą, wartość inwestycji szacowano na około 13,5 mld zł. Według najnowszyc szacunków jej koszt to przynajmniej 25 mld zł.
"Obecny zarząd Orlenu miał podjąć decyzję o jej przyszłości do końca lipca tego roku. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że otrzymane wyniki audytu i analizy sprawiły, że decyzja została odroczona ze względu na konieczność zebrania dodatkowych informacji. Projekt miał bowiem pochłonąć już istotną część zaplanowanego budżetu i porzucenie go oznaczałoby konieczność dokonania miliardowych odpisów" - napisał BI.
Biuro Prasowe Orlenu zapytane o projekt wskazało, że czynności kontrolne trwają, a jeśli wykażą one "możliwości popełnienia przestępstwa", to spółka ma obowiązek złożyć zawiadomienie do prokuratury.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Gzell/PAP