"Polski rynek pracy nie jest przyjazny dla Ukraińców". Długa lista zastrzeżeń

[object Object]
Siedem tysięcy miesięcznie, ale chętnych brak. Potrzeba stu tysięcy pracownikówTVN Turbo
wideo 2/4

Tak jak dla emigrantów z Polski punktem odniesienia jest Londyn, tak dla części na przykład Ukraińców może nim być Warszawa czy Kraków. Trzeba się z tego cieszyć. Ale polski rynek pracy nie jest tak przyjazny dla imigrantów ani pracowników krajowych, jak brytyjski - powiedziała Joanna Tyrowicz z Uniwersytetu Warszawskiego, współzałożycielka ośrodka badawczego GRAPE.

- Od wielu lat i na całym świecie jest pewna grupa zawodów, które stanowią dla części osób cel, aspirację. Te zawody i branże to instytucje akademickie, finanse, ubezpieczenia, usługi IT, w tym też grafika czy projektowanie oraz medycyna. Dla części osób z Ukrainy czy Białorusi w Polsce miejsca pracy w tych branżach i zawodach są atrakcyjniejsze niż na rodzimym rynku pracy - wskazała Tyrowicz. Dodała, że o sprawności danego rynku pracy świadczy to, jakie są możliwości awansu imigrantów w nowym kraju.

- Chodzi o tzw. entry jobs, czyli zawody, które się wykonuje zaczynając pracę w innym kraju. Na przykład dla Polaków przyjeżdżających do Wielkiej Brytanii najpopularniejszymi branżami były gastronomia, budownictwo i rolnictwo. Taka praca na start, szczególnie dla kogoś o niewielkim doświadczeniu zawodowym, ułatwiała względnie szybką stabilizację finansową, dawała środki na wynajęcie mieszkania. Potem jednak trzeba było rozejrzeć się jak funkcjonuje brytyjski rynek pracy i zacząć szukać pracy bardziej zgodnej z zawodem i aspiracjami - wyjaśniła Tyrowicz. Według niej warto przyjrzeć się temu mechanizmowi, bo w tych samych branżach podejmują pierwszą pracę w Polsce Ukraińcy.

Awans zawodowy

- Kiedy analizowaliśmy emigrację z Polski do Wielkiej Brytanii, Irlandii, Holandii czy Niemiec, patrzyliśmy na to, na ile drożne są tzw. kanały wejścia na wyższe poziomy kwalifikacji. Chodzi np. o sytuację, gdy ktoś przepracował 2-3 miesiące przy robieniu kanapek, podszkolił język, wziął udział w procesie rekrutacyjnym i zaczął pracować w finansach - powiedziała. Jak wyjaśniła np. na brytyjskim rynku pracy mechanizm ten działa relatywnie sprawnie. - Stosunkowo szybko, czyli w ciągu roku, półtora ponad 40 proc. Polaków o wysokich kwalifikacjach udawało się znaleźć pracę zgodną z kierunkiem wykształcenia, nawet jeśli wciąż na niższym niż pożądane stanowisku (np. pracownika oddziału banku, a nie specjalisty w centrali). Ta sytuacja jest o tyle korzystna, że otwiera drogę do awansu zawodowego w przewidywalnej przyszłości - zaznaczyła. Jak zauważyła, z badań dotyczących ostatniego napływu Ukraińców do Polski, czyli po 2014 roku, przedstawionego podczas seminarium zorganizowanego przez CASE wynika, że tego typu procesy na naszym rynku pracy zachodzą w niewielkim stopniu. Według niej nawet, jeśli ktoś zmienia swoją pierwszą pracę, to następna jest bardzo podobna. - Ponieważ brytyjski rynek pracy jest inkluzywny, przyjazny i sprawnie funkcjonuje, względnie szybki awans zawodowy jest możliwy. Polska jest natomiast krajem, gdzie jest to trudne lub wręcz niemożliwe dla zdecydowanej większości pracowników. Negatywne doświadczenia związane z niesprawnością polskiego rynku pracy będą zniechęcały do trwałej migracji osoby o wysokich aspiracjach. Polska nie stanie się więc rynkiem docelowym dla tej grupy imigrantów w dłuższym okresie - oceniła.

Atrakcyjność Polski

Tyrowicz podkreśliła, że pewne nasilenie napływu Ukraińców do Polski w ciągu ostatniego półtora roku nie daje jeszcze podstaw do oceniania, jak trwałe są strategie migracyjne tych osób. Są w Polsce od niedawna, z mocy prawa przejściowo, trudno zatem ocenić z góry, czy potraktują Polskę jako kraj docelowy. Dlaczego ma to tak duże znaczenie? - Brytyjczycy oszacowali na wiele różnych sposobów, że imigracja jest dla nich korzystna, ponieważ ułatwia im wybranie najmądrzejszych ludzi z całego świata, a nie tylko z tych, którzy się urodzili na Wyspach Brytyjskich. Jeśli Polska nie stanie się krajem docelowym imigrantów, ten mechanizm w Polsce nie zadziała. Bez przyjaznego, inkluzywnego rynku pracy będzie to niemożliwe - podkreśliła Tyrowicz. - Myśl o tym, że fala imigracji do Polski wzbiera i za kilka lat napływ obcokrajowców na nasz rynek będzie znaczący jest zatem mało prawdopodobna. Skoro nie można tu robić kariery, mobilni pracownicy z innych krajów poszukają innego rynku pracy - dodała. Inną kwestią, jak podkreśliła, jest to czy imigrant ma szansę zafunkcjonować na nowym rynku pracy równie sprawnie, jak osoba, która się w danym kraju urodziła i wykształciła. Na przykład, czy może osiągnąć ten sam poziom zarobków. - Z badań prowadzonych wspólnie z dr hab. Pawłem Kaczmarczykiem z Ośrodka Badań nad Migracjami UW dotyczących brytyjskiego rynku pracy wynika, że Polacy zarabiają średnio 17-18 proc. mniej niż porównywalni pracownicy urodzeni i wykształceni w Wielkiej Brytanii. A jest to przecież rynek, na którym łatwo i szybko można znaleźć pracę, relatywnie szybko można awansować i stosunkowo łatwo znaleźć pracę w swoim zawodzie. Wakaty średnio zapełnia się tam w ciągu 2-4 miesięcy, równie krótki jest czas poszukiwania pracy przez pracownika - zauważyła Tyrowicz. - Źródła tego zjawiska są tematem realizowanego przez nas projektu, więc jeszcze chwilę trzeba poczekać na definitywne wyniki, ale sama obserwacja, że statystycznie nie da się w pełni "przenieść" swojego kapitału ludzkiego do innego kraju jest ważna dla zrozumienia natury procesów migracyjnych - dodała.

Problemy rynku pracy

Według niej nawet jeśli te wstępne wyniki "przyłożymy przez analogię" do polskiego rynku pracy, który pod żadnym względem nie przypomina brytyjskiego, otrzymamy obraz mało optymistyczny. - Na przykład w Polsce firmy szukają pracowników około 3-6 miesięcy, a osoby bezrobotne poszukują pracy średnio rok. O ile historia Polaka w Londynie mogła mieć happy end, tak Ukrainiec w Warszawie ma na niego znacznie mniejsze szanse - oceniła Tyrowicz. Jak wyjaśniła, statystyczny Ukrainiec w Warszawie, jeśli jest kobietą, pracuje w tzw. usługach domowych i opiekuńczych i ma małą szansę awansu. Jeżeli jest mężczyzną, znajduje zatrudnienie w przedsiębiorstwie budowlanym albo rolniczym. "Młody narybek, który niedawno przyjechał do Polski, znajduje zatrudnienie w hotelarstwie i gastronomii, więc być może ich szanse na awans będą większe" - zaznaczyła. I dodała: "Jeśli studiują, to być może zbudują dodatkowe więzi społeczne ułatwiające późniejsze poruszanie się po rynku pracy. Jeśli jednak tych innych więzi nie zbudują, będzie im trudno znaleźć pracę inaczej niż przez znajomości innych Ukraińców. Takie zamknięcie w konkretnych segmentach, gdzie wynagrodzenia nie są wysokie, a możliwości awansu i rozwoju zawodowego pozostają ograniczone, nie sprzyja aspiracyjnym migracjom - wyjaśniła. Dlatego, jak powiedziała, będą do Polski przyjeżdżać osoby o potencjalnie niższym poziomie ambicji zawodowych. - Nie jest to sytuacja pożądana - podkreśliła. Według Tyrowicz, największym problemem polskiego rynku jest niesprawnie działające pośrednictwo pracy, które zmniejsza zarówno zainteresowanie tworzeniem miejsc pracy przez pracodawców, jak i zdolność pracowników do tego, by się odnaleźć w nowych miejscach pracy. - Dla gospodarki jest to bardzo zła sytuacja. Skoro znalezienie lepszej oferty zajmuje pracownikowi bardzo dużo czasu, albo w ogóle do tego nie dochodzi, to pozostaje on w swoim nieoptymalnym miejscu pracy. Nie jest tam superpracownikiem dla pracodawcy, a firma, w której pracuje nie jest dobrym pracodawcą dla niego. Wszyscy tkwimy w niekorzystnej sytuacji, bo boimy się alternatywnego scenariusza wiecznego poszukiwania pracy (pracownik) czy kłopotliwego poszukiwania nowego pracownika (pracodawca). W ten sposób nie rozwijają się ani ludzie, ani firmy. Wolniej rośnie wydajność pracy, co przekłada się na potencjał rozwojowy gospodarki - podkreśliła Tyrowicz.

Jakie zalecenia

Według niej kluczem do usprawnienia rynku pracy jest pośrednictwo pracy. - W wielu krajach od dawna działa ono poprawnie, jest więc od kogo się uczyć. Kolejna grupa krajów - wśród nich m.in. Niemcy – podjęła wysiłek zreformowania pośrednictwa pracy i osiągnęła tu wielki sukces. Radykalna poprawa jest więc możliwa. Należy tylko skorzystać ze sprawdzonych doświadczeń - zakończyła Tyrowicz.

Autor: mb/gry / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Nawet elektorat Prawa i Sprawiedliwości jest w większym stopniu za niż przeciw. To jest w ogóle wbrew oczekiwaniu ludzi i wbrew potrzebie rozwojowej Polski - mówiła w "Faktach po Faktach" ministra Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz odnosząc się do weta prezydenta w sprawie ustawy wiatrakowej. Odniosła się także do sprawy KPO i "metody Ziobry".

Pełczyńska-Nałęcz: nawet elektorat PiS jest za a nie przeciw wiatrakom

Pełczyńska-Nałęcz: nawet elektorat PiS jest za a nie przeciw wiatrakom

Źródło:
TVN24

Od stycznia 2026 roku akcyza na wyroby alkoholowe ma wzrosnąć o 15 procent, a od 2027 roku o 10 procent - przekazało w czwartek Ministerstwo Finansów. W planach jest także zwiększenie opłaty cukrowej.

Akcyza na alkohol w górę. Już od stycznia będzie drożej

Akcyza na alkohol w górę. Już od stycznia będzie drożej

Źródło:
PAP

Prezydent wysokich rachunków nie rozumie, że więcej taniej energii to niższe rachunki. To była ustawa odległościowa, o odnawialnych źródłach energii, która zawierała komponenty związane z biogazem, spółdzielniami energetycznymi i ułatwieniem przyłączy - powiedział w "Tak jest" minister energii Miłosz Motyka.

"Prezydent wysokich rachunków". Minister o sporze w sprawie ustawy wiatrakowej

"Prezydent wysokich rachunków". Minister o sporze w sprawie ustawy wiatrakowej

Źródło:
TVN24

Nowelizacja tak zwanej ustawy wiatrakowej, która liberalizuje zasady inwestycji w wiatraki na lądzie, oraz zamraża ceny prądu na ostatnie trzy miesiące 2025 roku została zawetowana  -  poinformował w czwartek prezydent Karol Nawrocki.

Jest decyzja prezydenta w sprawie cen prądu i wiatraków

Jest decyzja prezydenta w sprawie cen prądu i wiatraków

Źródło:
tvn24.pl

Ministerstwo Finansów zamierza zwiększyć stawkę podatku dochodowego od banków - wynika z zapowiedzi wiceministra finansów Jarosława Nenemana. W 2026 roku wyniesie ona 30 procent. Obecnie to 19 procent.

Wyższy podatek dla banków. Szykuje się spora podwyżka

Wyższy podatek dla banków. Szykuje się spora podwyżka

Źródło:
PAP

W Bułgarii ruszyła kampania informacyjna dotycząca przejścia z lewa na euro, które zaplanowano na 1 stycznia 2026 roku. Wprowadzenie w Bułgarii euro wywołuje mieszane reakcje społeczeństwa.

Szykują się do przyjęcia euro. "Nie ma podstaw do obaw"

Szykują się do przyjęcia euro. "Nie ma podstaw do obaw"

Źródło:
PAP

Do Sejmu wpłynął w czwartek prezydencki projekt ustawy, przedłużający zamrożenie cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych do końca 2025 roku. Propozycja obejmuje zapisy identyczne jak te we wcześniej zawetowenej ustawie wiatrakowej.

Zamrożenie cen prądu. Prezydencki projekt trafił do Sejmu

Zamrożenie cen prądu. Prezydencki projekt trafił do Sejmu

Źródło:
PAP

W czwartek Unia Europejska i Stany Zjednoczone ogłosiły wspólne stanowisko w sprawie ceł. Taryfy na europejskie samochody spadną do 15 procent, a w przypadku towarów takich jak części samolotowe czy leki generyczne zostaną zredukowane do zera. Cła na alkohole pozostaną natomiast bez zmian.

Cła Trumpa zostaną obniżone. USA i UE ze wspólnym oświadczeniem

Cła Trumpa zostaną obniżone. USA i UE ze wspólnym oświadczeniem

Źródło:
PAP

Tak zwane emerytury czerwcowe do zmiany. Prezydent Karol Nawrocki podpisał ustawę zakładającą, że świadczenia osób, które pobierają emerytury i renty rodzinne, które ustalano w latach 2009-2019 właśnie w czerwcu, zostaną ponownie przeliczone i poddane waloryzacji. Różnice w wysokości emerytur mogły sięgać nawet kilkuset złotych.

Emerytury do ponownego przeliczenia. Decyzja prezydenta

Emerytury do ponownego przeliczenia. Decyzja prezydenta

Źródło:
PAP

"Zła wola albo koszmarna niekompetencja prezydenta Karola Nawrockiego" - napisał w czwartek premier Donald Tusk. - Weto prezydenta dla tak zwanej ustawy wiatrakowej to uderzenie w polskie rodziny, przemysł, bezpieczeństwo energetyczne i całą gospodarkę - stwierdził minister energii Miłosz Motyka. Rzecznik rządu nazwał decyzję prezydenta "fundamentalnym błędem".

Weto prezydenta, błyskawiczna riposta premiera

Weto prezydenta, błyskawiczna riposta premiera

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Ta ustawa nie narzuca nikomu postawienia wiatraka, ona zwiększa przestrzeń w naszym kraju, w której takie wiatraki mogłyby powstać. Nadal jest to bardzo niewielka przestrzeń - mówiła na antenie TVN24 Magda Łucyan, prowadząca program "Rozmowy o Końcu Świata". Szymon Kowalski, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, podkreślił z kolei znaczenie wiatraków dla taniej i zielonej energii, wskazując, że są one kluczowe dla polskiej transformacji energetycznej.

"Ta ustawa nie narzuca nikomu postawienia wiatraka"

"Ta ustawa nie narzuca nikomu postawienia wiatraka"

Źródło:
TVN24

Sztuczna inteligencja to projekt ideologiczny administracji Donalda Trumpa. Kierunkiem jest hegemonia technologiczna - ostrzega w "Financial Times" Marietje Schaake. Jej zdaniem prezydent USA dąży do "amerykańskiego kolonializmu AI".

"Wybór, przed którym stoją światowi przywódcy". Ekspertka ostrzega przed planem Trumpa

"Wybór, przed którym stoją światowi przywódcy". Ekspertka ostrzega przed planem Trumpa

Źródło:
PAP

- Muszę stwierdzić, że to bardzo nieodpowiedzialna decyzja pana prezydenta, wbrew logice, ekonomii, a co najważniejsze, wbrew interesowi państwa polskiego, polskich rodzin i polskiej gospodarki - powiedziała w czwartek na konferencji prasowej ministra klimatu Paulina Hennig-Kloska.

Ministra klimatu: weto prezydenta wbrew logice, ekonomii i interesowi państwa

Ministra klimatu: weto prezydenta wbrew logice, ekonomii i interesowi państwa

Źródło:
TVN24

Spółka rowerowa 7Anna, znana z marek Rondo i NS Bikes, złożyła wniosek o upadłość. Firma wyjaśnia w komentarzu dla tvn24.pl, że to jedynie formalny krok wynikający z przepisów prawa i trudnej sytuacji finansowej. - Taki wniosek nie oznacza zakończenia działalności ani porzucenia naszych marek - zapewnia Szymon Kobyliński, współzałożyciel 7Anna, gitarzysta i wokalista popularnego zespołu Blenders.

"Tylu ciosów nie byliśmy w stanie przyjąć". Wniosek o upadłość po niemal 25 latach

"Tylu ciosów nie byliśmy w stanie przyjąć". Wniosek o upadłość po niemal 25 latach

Źródło:
tvn24.pl

Oszuści podszywają się pod Santander Bank Polska - przed nową kampanią phishingową ostrzega zespół cyberbezpieczeństwa Komisji Nadzoru Finansowego (CSIRT KNF).

"Nie dajcie się okraść". Nowa kampania oszustów

"Nie dajcie się okraść". Nowa kampania oszustów

Źródło:
tvn24.pl

Przeciętne wynagrodzenie brutto w lipcu 2025 roku wyniosło 8905,63 złotego, co oznacza wzrost o 7,6 procent rok do roku - podał Główny Urząd Statystyczny. Dane dotyczą firm zatrudniających powyżej dziewięciu osób.

Nowe dane w sprawie wynagrodzeń

Nowe dane w sprawie wynagrodzeń

Źródło:
tvn24.pl

Z końcem września kierowcy pojadą obwodnicą Łomży na trasie S61. Oznacza to, że w ekspresowym tempie będzie można przejechać ponad 310-kilometrową częścią Via Baltica - od Warszawy do granicy z Litwą - przekazali drogowcy.

Via Baltica na finiszu. "Konieczne będą zmiany w organizacji ruchu"

Via Baltica na finiszu. "Konieczne będą zmiany w organizacji ruchu"

Źródło:
tvn24.pl

Zakłócanie porządku po alkoholu, śmiecenie, załatwianie potrzeb fizjologicznych na chodniku, a nawet ucieczki z restauracji bez płacenia - to tylko niektóre z przewinień zagranicznych turystów na południowokoreańskiej wyspie Jeju. Policja postanowiła działać i po raz pierwszy w historii - jak zauważa BBC - wydała specjalny przewodnik dla obcokrajowców z zasadami zachowania.

Nie płacą, śmiecą, załatwiają się na ulicy. Policja mówi dość

Nie płacą, śmiecą, załatwiają się na ulicy. Policja mówi dość

Źródło:
BBC

Produkcja przemysłowa w lipcu 2025 podskoczyła o 2,9 procent rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 0,2 procent - podał Główny Urząd Statystyczny (GUS).

Minister finansów o danych. "Wyraźnie powyżej oczekiwań"

Minister finansów o danych. "Wyraźnie powyżej oczekiwań"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W środowym losowaniu loterii Powerball nikt nie zgarnął nagrody głównej. Oznacza to, że kumulacja wzrosła do około 700 milionów dolarów - podał CNN. To rekordowa pula w tym roku.

Setki milionów do wygrania. Najwyższa kumulacja w tym roku

Setki milionów do wygrania. Najwyższa kumulacja w tym roku

Źródło:
CNN

Bank Pekao domaga się zwrotu wynagrodzeń od kilku doradców zarządu zatrudnionych w okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości - informuje "Gazeta Wyborcza". Z listu prezesa banku, do którego dotarła redakcja, wynika, że mogło dojść do fikcyjnego zatrudnienia.

Miliony na pensje za czasów PiS. "Zatrudnienie miało znamiona fikcyjności"

Miliony na pensje za czasów PiS. "Zatrudnienie miało znamiona fikcyjności"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Zakład Ubezpieczeń Społecznych odzyskał ponad 150,5 miliona złotych w pierwszym półroczu 2025 roku dzięki kontrolom zwolnień lekarskich oraz obniżeniu świadczeń po zakończeniu zatrudnienia. Według ZUS zdarza się, że ubezpieczeni traktują zwolnienie lekarskie jako okazję do dodatkowego zarobku lub wyjazdu na wakacje.

Podczas L4 fryzjer, wakacje i handel. ZUS odzyskał miliony

Podczas L4 fryzjer, wakacje i handel. ZUS odzyskał miliony

Źródło:
PAP

Grupa Orlen wypracowała w pierwszym półroczu 2025 roku zysk netto w wysokości niemal 6 miliardów złotych - o ponad 3 miliardy złotych więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Takie dane koncern przedstawił w opublikowanym w czwartek raporcie okresowym.

Zysk Orlenu w górę

Zysk Orlenu w górę

Źródło:
PAP

Donald Trump wezwał gubernatorkę Rezerwy Federalnej Lisę Cook do rezygnacji ze stanowiska. Wcześniej jeden z urzędników zarzucił Cook nieprawidłowości w związku z zaciągniętymi kredytami hipotecznymi - podał Reuters. To kolejny atak prezydenta USA wymierzony w pracownika amerykańskiego banku centralnego.

Trump: musi zrezygnować, natychmiast

Trump: musi zrezygnować, natychmiast

Źródło:
Reuters

Kobieta we Włoszech przez 10 lat pobierała emeryturę swojej zmarłej matki. 66-letnia mieszkanka Rawenny uzbierała dzięki oszustwu 120 tysięcy euro. Policja zajęła jej oszczędności i mercedesa.

"Oszustwo zaplanowane w najdrobniejszych szczegółach"

"Oszustwo zaplanowane w najdrobniejszych szczegółach"

Źródło:
"Corriere della Sera", "Il Giornale"

Czy przyniesienie mężowi obiadu może kosztować 60 tysięcy złotych? Według Zakładu Ubezpieczeń Społecznych - tak. Takiej kwoty ZUS zażądał od ubezpieczonej kobiety, uznając jej codzienną aktywność za naruszenie zasad przebywania na L4. Sprawa trafiła do sądu.

Zanosiła obiad mężowi, ZUS zażądał 60 tysięcy złotych. "Najbardziej absurdalna wygrana"

Zanosiła obiad mężowi, ZUS zażądał 60 tysięcy złotych. "Najbardziej absurdalna wygrana"

Źródło:
tvn24.pl

Zbliża się termin startu systemu kaucyjnego, tymczasem głos branży handlowej - kluczowego ogniwa dla pełnego wdrożenia nowych rozwiązań - wciąż pozostaje niewysłuchany - alarmuje Polska Izba Handlu. - Popieramy proekologiczne rozwiązania, ale nie kosztem sklepów - mówi prezes organizacji Maciej Ptaszyński.

"W praktyce oznacza to bankructwo". Branża alarmuje

"W praktyce oznacza to bankructwo". Branża alarmuje

Źródło:
tvn24.pl

Pompeje są zaklęte w czasie z powodu erupcji Wezuwiusza. Okazuje się, że ze słynnego miasta znikają bezcenne kamienie. Pewien Brytyjczyk próbował wywieźć ich tyle, że grozi mu nie tylko kara pieniężna 1500 euro, ale także więzienia.

Wziął dla syna kilka kamieni. Grozi mu więzienie i duża kara

Wziął dla syna kilka kamieni. Grozi mu więzienie i duża kara

Źródło:
PAP

Wydawnictwo Marginesy i Joanna Kuciel-Frydryszak doszli do porozumienia w sprawie dodatkowego wynagrodzenia za "Chłopki". To zakończenie głośnej sprawy, która wywołała trwającą kilka tygodni dyskusję o zarobkach pisarzy. Jedna z pełnomocniczek autorki przekazuje, że jest ona "usatysfakcjonowana", zadowolenia nie kryje też druga strona. - Odczuwam ulgę, że zamknęliśmy tę sprawę - mówi Hanna Mirska-Grudzińska, szefowa wydawnictwa.

Jest ugoda w sprawie "Chłopek". "Ulga, że zamknęliśmy tę sprawę"

Jest ugoda w sprawie "Chłopek". "Ulga, że zamknęliśmy tę sprawę"

Źródło:
tvn24.pl

System kaucyjny działa w kilkunastu krajach Europy, obecnie korzysta z niego 180 milionów osób, a już niedługo ruszy także w Polsce - od 1 października. Wtedy w sklepach zaczną pojawiać się napoje w opakowaniach objętych systemem, a więc takie, na których znajdzie się wyraźny znak kaucji z jej kwotą. Co o tym systemie trzeba wiedzieć? Wyjaśniamy.

System kaucyjny. Wszystko, co trzeba wiedzieć

System kaucyjny. Wszystko, co trzeba wiedzieć

Źródło:
tvn24.pl