Jak będą wyglądały relacje gospodarcze z USA? "To jest poza tym, kto wygra"

Czy Warszawa znajdzie się w czerwonej strefie?
Prezes Amerykańskiej Izby Handlowej o polsko-amerykańskich relacjach gospodarczych po wyborach
Źródło: TVN24
Prognozy dla kontynuacji rozwoju inwestycji i handlu między Stanami Zjednoczonymi i Polską są bardzo dobre. To jest poza tym, kto wygra, kto będzie mieszkał w Białym Domu - powiedział na antenie TVN24 prezes Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce Tony Housh.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

Housh podkreślił, że w tegorocznych wyborach istotna jest rola niepewności gospodarczej związanej z pandemią COVID-19 i obaw o miejsca pracy.

- Do pewnego stopnia jest to referendum, co jest ważniejsze - zdrowie publiczne czy gospodarka - wyjasnił. - Mamy okres niepewności, a rynek zawsze jej nie lubi - dodał.

Relacje handlowe

Gość TVN24 odniósł się też do polsko-amerykańskich relacji handlowych. - Myślę, że prognozy dla kontynuacji rozwoju inwestycji i handlu między Stanami Zjednoczonymi i Polską są bardzo dobre. To jest poza tym, kto wygra, kto będzie mieszkał w Białym Domu - stwierdził Tony Housh.

- Kolejne amerykańskie firmy szukają możliwości zainwestowania w Polsce. Nie chodzi tylko o inwestycje nowe, ale szersze i głębsze inwestycje obecnych inwestorów - mówił. Podkreślił, że w jego opinii "fundamenty dla handlu i inwestycji pozostają bardzo dobre".

- Widzę coraz więcej możliwości dla szerszej współpracy. Mogą być to elektrownie jądrowe, coraz więcej inwestycji hi-tech. Widzę planowane inwestycje w Polsce warte kilka miliardów dolarów. Myślę, że ten trend idzie w dobrym kierunku - powiedział.

Tony Housh poruszył też kwestię stanu amerykańskiej gospodarki. - Warto pamiętać, że przez ostatnie cztery lata giełdy i sporo amerykańskich firm miały niesamowite wyniki, ceny akcji rosły w górę - podkreślił.

- Jest sporo regionów, sporo ludzi, którzy myślą, że najpierw trzeba mieć silną gospodarkę i potem można próbować polepszyć sytuację socjalną, czy problem z COVID-em. Podstawą dla nich jest jednak to, że muszą być miejsca pracy i wynagrodzenie - dodał.

Ameryka wybiera

Znamy już wstępne wyniki wyborów prezydenckich z 41 stanów, ale po wielu godzinach liczenia głosów wciąż nie wiadomo, kto będzie kolejnym prezydentem USA.

Kandydat Demokratów Joe Biden - jak szacuje dziennik "New York Times" - według stanu ze środy rano może liczyć na 227 pewnych głosów elektorskich, a Republikanin Donald Trump - na 213. "NYT" nie wlicza do stanu posiadania Bidena Arizony (11) i Wisconsin (10), w których 78-letni były wiceprezydent prowadzi.

Zobacz także: