Przesył gazu do Niemiec rurociągiem jamalskim został ponownie wstrzymany. Rozpoczęło się tłoczenie tak zwanym rewersem - przekazała agencja TASS, przy czym powołała się na dane niemieckiego operatora Gascade. Po raz pierwszy o takiej przerwie poinformowano 30 października.
Gaz nie płynie do Niemiec przez Gazociąg Jamalski
Dostawy do Niemiec ustały w godz. 9-10 rano w sobotę czasu moskiewskiego (godz. 7-8 rano czasu polskiego). Później rozpoczęło się tłoczenie gazu w odwrotnym kierunku - z Niemiec do Polski. Według dziennika "Kommiersant" rewers stanowi teraz około 139,5 tys. m sześc. gazu na godzinę.
Wcześniejsza przerwa w tłoczeniu surowca gazociągiem jamalskim nastąpiła 30 października. Również wówczas gaz zaczął być przesyłany rewersem. Koncern Gazprom zapewnił wtedy, że przerwa nie odbiła się na odbiorcach surowca i wnioski o dostawy gazu są realizowane.
Jak w tym tygodniu informował Reuters, środa była piątym dniem z rzędu, w którym gaz nie docierał z Rosji do Niemiec rurociągiem jamalskim.
Dostawy gazu - kontrakt jamalski
Kontrakt jamalski przewiduje dostawy ok. 10 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Zgodnie z tzw. klauzulą take-or-pay, PGNiG jest zobowiązane do odbioru co najmniej 8,7 mld m sześc. zakontraktowanego paliwa rocznie. Kontrakt obowiązuje do 2022 r. PGNiG poinformowało w zeszłym tygodniu, że złożyło w czwartek do Gazpromu i Gazprom Exportu wniosek o zmianę ceny gazu w kontrakcie jamalskim, precyzując, że chodzi o jej obniżenie.
W październiku ówczesny minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka skierował list do wiceszefowej Komisji Europejskiej Margrethe Vestager z apelem, o podjęcie pilnych kroków w związku z rosnącymi cenami energii w Unii Europejskiej, w którym wskazał, że problem związany z wysokimi cenami energii wynika m.in. z niższego niż oczekiwano wolumenu gazu dostarczanego z Rosji.
Szef MKiŚ zauważył w liście, że Gazprom ogranicza przepływ gazu innymi trasami niż poprzez Nord Stream 1 mimo wysokiej produkcji gazu w Rosji oraz przy rosnącym zapotrzebowaniu na to paliwo w UE. Zwrócił też uwagę, że w ostatnich miesiącach można było zaobserwować różne działania Gazpromu, które różniły się od tego, co działo się w poprzednich latach. Podkreślił, że rosyjska firma nie dokonuje rezerwacji dodatkowych przepustowości gazociągiem jamalskim i gazociągach prowadzących przez Ukrainę.
Gazociąg Jamalski łączy złoża gazu ziemnego w północnej Rosji z Europą Zachodnią. Biegnie przez Białoruś i Polskę do Niemiec. Ma długość 4196 km, z czego 3 tys. km w Rosji, 575 km na Białorusi i 680 km w Polsce.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock