Uwaga na fałszywe SMS-y o przerwaniu dostaw prądu - ostrzega w mediach społecznościowych Grupa Energa. W wiadomościach oszuści informują o konieczności uregulowania zapłaty i podają link do rzekomej płatności online. Spółka wyjaśnia, że to próba wyłudzenia pieniędzy bądź kradzieży danych z urządzenia.
CERT Energa, czyli firmowy Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Teleinformatycznego, prosi o zachowanie ostrożności i przestrzeganie prostych zasad bezpieczeństwa.
Oszuści podają się za firmę Energa
"Wiadomości, jakie trafiają do niektórych klientów, informują o przerwaniu dostaw energii w bardzo krótkim okresie czasu oraz o konieczności uregulowania zaległości poprzez zawarty w wiadomości link" - poinformowała w komunikacie prasowym Energa.
Spółka podkreśla, że nigdy nie podaje w wiadomościach SMS daty odłączenia prądu i nie przekazuje tą drogą jakichkolwiek linków. "Otrzymując podobne SMS-y, należy w pierwszej kolejności zweryfikować nadawcę, najlepiej poprzez kontakt z infolinią pod numerem: 555-555-555, a przede wszystkim nie klikać w jakiekolwiek odnośniki" - wskazano w komunikacie.
Biuro prasowe Grupy Energa ostrzega, że "może to być próba wyłudzenia pieniędzy lub kradzieży danych z urządzenia".
Kolejne ostrzeżenie
To kolejne ostrzeżenie przed oszustami, jakie pojawia się w ostatnim czasie.
W sierpniu policja ostrzegała przed wysyłanymi przez oszustów wiadomościami SMS o rzekomej konieczności zapłaty zaległości za prąd. Mieszkaniec powiatu krośnieńskiego stracił w ten sposób ponad 800 złotych.
Także PGE Obrót w ciągu ostatnich miesięcy ostrzegała przed SMS-ami z informacją o rzekomym zadłużeniu, które w razie nieregulowania spowoduje wstrzymanie dostaw energii. Spółka apelowała o rozwagę i ostrożność.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock