Według nowej ustawy dotyczącej dodatku węglowego dotacja przysługuje gospodarstwom domowym, w których głównym źródłem ogrzewania jest węgiel. W praktyce jednak może być to trudne do sprawdzenia - podaje "Dziennik Gazeta Prawna". Zaczęły się już też zgłaszać osoby, które chcą poprawić wcześniejszą deklarację złożoną do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.
Przyjęta w piątek przez Sejm ustawa precyzuje, że ogrzewanie węglem musi być wpisane lub zgłoszone do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB). Tyle że - jak zauważa gazeta - w samej deklaracji, która jest składana, wymienia się wszystkie rodzaje źródeł ciepła, jakie są zamontowane w budynku. Takie przypadki, gdy np. istnieje piec gazowy plus koza albo kocioł na węgiel, wcale nie należą do rzadkich.
Dodatek węglowy a główne źródło ogrzewania
"Najważniejszy problem dotyczy tego, jak urzędnik może zdecydować, co jest głównym źródłem ogrzewania, bo nigdzie w deklaracji CEEB nie jest to napisane” – wskazał w rozmowie z "DGP" samorządowiec zajmujący się na co dzień taką ewidencją.
Resort klimatu mówi zaś, że w oświadczeniu sam zainteresowany będzie musiał zadeklarować - pod groźbą odpowiedzialności karnej - co jest głównym źródłem. Tyle, że zdaniem urzędników możliwości weryfikacji są ograniczone.
Zdaniem "DGP" już widać, że perspektywa otrzymania 3 tys. zł działa motywująco. Gazeta podaje, że w Warszawie np. zaczęły się zgłaszać osoby, które chcą poprawić złożoną deklarację i dopisać źródło węglowe.
Dodatek węglowy - czy tylko na węgiel?
Czy pieniądze z dodatku węglowego trzeba wydać na węgiel? "To od beneficjenta będzie zależeć, w jakim stopniu środki te zostaną przeznaczone na zakup węgla" - wyjaśniał wcześniej rzecznik Ministerstwa Klimatu i Środowiska Aleksander Brzózka.
Na wypłatę dodatku węglowego rząd przeznaczy ok. 11,5 mld zł. Źródłem finansowania dodatku jest Fundusz Przeciwdziałania COVID-19. Ustawa przewiduje, że NBP przekaże do tego Funduszu część swojego zysku, o ile będzie on wyższy niż założony w ustawie budżetowej. Według MF z Narodowego Banku Polskiego będzie pochodziło ok. 9,5 mld zł. Dodatkowo w ustawie przewidziano 2 mld zł na gwarancje dla linii kredytowej, jaką BGK ma utworzyć dla przedsiębiorstw ciepłowniczych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24