Kolejne nieruchomości trafiły do fundacji rodzinnej Daniela Obajtka. To willa oraz domki letniskowe nad morzem - pisze "Newsweek". Tygodnik zaznacza, że może być to sposób na ucieczkę byłego prezesa Orlenu przed ewentualnymi roszczeniami. Pytany o to, dlaczego przepisuje nieruchomości na rodzinę i na fundację, Obajtek odparł w poniedziałek: "Bo mi wolno".
W artykule "Newsweeka" przypomniano, że na początku grudnia dziennikarz Radia ZET Mariusz Gierszewski poinformował, że Daniel Obajtek dalej dokonuje zmian w swoim majątku. "Były prezes Orlenu, a dziś europoseł PiS miał przepisać na rodzinną fundację sławny dworek w Borkowie Lęborskim, a na syna Piotra działki na Mazurach. To kontynuacja ustaleń Wirtualnej Polski z lutego, kiedy dziennikarze informowali, że zmieniają się zapisy w niemal wszystkich księgach wieczystych, w których widniał były wójt Pcimia" - czytamy.
Daniel Obajtek przepisuje kolejne nieruchomości
"Z ksiąg wieczystych, do których dotarł 'Newsweek', wynika, że do rodzinnej fundacji Obajtka trafiły też na pewno dom w Sasinie w powiecie wejherowskim oraz położone nad morzem domki letniskowe. Willa w Sasinie otoczona solidnym metalowym ogrodzeniem, z betonową fontanną przed gankiem z kolumnadą była inwestycją na wynajem, jej zdjęcia można było oglądać w serwisach turystycznych. Do czerwono-biało-czarnej latarni morskiej w Stilo są z niej 2 km" - podaje "Newsweek".
Tygodnik zwraca uwagę, że w dyspozycji fundacji rodziny Obajtków są też już domki letniskowe położone w tej samej gminie, w nieodległym Kopalinie. "Stoją około 200 m od Szlacheckiego Gniazda, pensjonatu oraz restauracji należącej do Bartłomieja Obajtka, brata byłego prezesa Orlenu. Ostatnie wpisy w księgach obu nieruchomości zostały dokonane w czerwcu. Siedzibą rodzinnej fundacji KP76, do której Obajtek przeniósł majątek, jest jedno z mieszkań w Myślenicach" - czytamy.
"Czy to sposób na ucieczkę przed ewentualnymi roszczeniami? Przypomnijmy: Orlen chce pozwać Obajtka oraz dawny zarząd o odszkodowanie, a prokurator generalny Adam Bodnar skierował do Sejmu wniosek o uchylenie mu immunitetu" - pisze "Newsweek".
Orlen będzie mógł dochodzić roszczeń o naprawienie szkód przez 13 byłych członków zarządu, w tym Daniela Obajtka, który był tam prezesem od lutego 2018 roku do lutego 2024 roku - tak na początku grudnia zdecydowało Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie (NWZ) spółki.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej były prezes Orlenu Daniel Obajtek był pytany, dlaczego przepisuje nieruchomości na rodzinę i na fundację. - Bo mi wolno - odpowiedział obecny europoseł.
- Nie pytam się polityków Platformy, i nigdy nie pytałem pana Tuska, innych ministrów, gdzie i na kogo przepisują (majątek - red.). Mam kulturę osobistą i uważam, że każdy może robić, co chce z własnym majątkiem - podkreślał.
Źródło: "Newsweek", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Piotr Nowak