Ministerstwo Cyfryzacji we współpracy z Urzędem Komunikacji Elektronicznej rozpoczęło prace nad uruchomieniem w Polsce usługi Advance Mobile Location (AML) - poinformował resort w komunikacie. System polega na pozyskiwaniu przez służby ratunkowe lokalizacji osoby dzwoniącej na numery alarmowe, na przykład 112. Resort szacuje, że dzięki jego wdrożeniu będzie można uratować życie kilkudziesięciu osób rocznie.
Jak wyjaśnia Ministerstwo Cyfryzacji, "gdy osoba potrzebująca pomocy zadzwoni na numer alarmowy (np. 112), funkcja AML automatycznie się aktywuje i przesyła informacje o dokładnej lokalizacji telefonu komórkowego do służb ratunkowych, które wzywamy".
"Dzięki temu ratownicy mogą szybko dotrzeć na miejsce zdarzenia, nawet jeśli osoba dzwoniąca nie jest w stanie podać dokładnej lokalizacji lub nie zna okolicy, w której się znajduje. Wysyłane dane lokalizacyjne są bardzo precyzyjne, lokalizują urządzenie do 5 metrów na zewnątrz i średnio 25 metrów w pomieszczeniach" - podaje resort.
Ministerstwo deklaruje, że głównym celem stojącym za wdrożeniem Advanced Mobile Location jest skrócenie czasu reakcji służb ratowniczych, takich jak policja, straż pożarna czy pogotowie ratunkowe. "Technologia jest wspierana przez różne systemy operacyjne i operatorów sieci komórkowych na całym świecie" - czytamy w komunikacie ministerstwa.
Służby szybciej dotrą na miejsce
Automatyczny przesył danych lokalizacyjnych telefonu komórkowego ma sprawić, że służby ratunkowe mogą szybciej dotrzeć na miejsce zdarzenia. Może być to kluczowe w przypadkach zagrożenia życia, takich jak wypadki samochodowe, zawały serca, udary mózgu, zaginięcia czy ataki terrorystyczne.
"Skrócenie czasu reakcji może umożliwić szybsze udzielenie pomocy medycznej, zorganizowanie akcji ratowniczej lub zatrzymanie sprawcy przestępstwa. Usługa AML najlepiej sprawdza się na otwartym terenie lub takim o niewielkim poziomie urbanizacji, np. w ratownictwie górskim. Doświadczenia brytyjskie wskazują także, że doskonale sprawdza się w metrze, gdzie osoba wzywająca pomocy nie może powołać się na adres lub punkt odniesienia w terenie" - czytamy.
Według danych Komisji Europejskiej wdrożenie AML skutkuje zmniejszeniem czasu reakcji służb ratunkowych średnio o 30 sekund. "W skali populacji Unii Europejskiej, tak skrócony czas interwencji, może uratować 800 ludzi rocznie w UE, a w Polsce średnio 67 osób" - szacuje resort cyfryzacji.
Ministerstwo przypomina, że Advance Mobile Location już działa w wielu państwach Unii Europejskiej, w tym w Belgii, Chorwacji, Danii, Estonii, Finlandii, Francji, Niemczech, Grecji, Węgrzech, Islandii, Irlandii, Łotwie, Litwie, Mołdawii, Holandii, Norwegii, Rumunii, Słowenii, Słowacji, Szwecji i Wielkiej Brytanii oraz częściowo w Austrii (tylko na urządzeniach z OS Android).
Obawy o prywatność
Jednocześnie resort podkreśla, że Usługa Advance Mobile Location jest "w pełni bezpieczna dla użytkowników końcowych i nie ingeruje w istniejące zasady prywatności". "Dane lokalizacyjne są udostępniane wyłącznie w trakcie połączenia głosowego (kilkukrotnie w trakcie trwania rozmowy) i tylko podczas wywołania numeru alarmowego 112 i numerów trzycyfrowych 9XY, np. 999" - zapewnia resort.
"Dane lokalizacyjne będą objęte tajemnicą telekomunikacyjną, tj. będą przechowywane przez określony czas i będą udostępniane służbom ratunkowym wyłącznie w czasie trwania połączenia głosowego. Następnie zostaną trwale usunięte" - deklaruje ministerstwo.
Pełne uruchomienie systemu za trzy lata
Wdrożenie usługi AML przewiduje Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady ustanawiająca Europejski Kodeks Łączności Elektronicznej (EKŁE). Wdrożenie Dyrektywy EKŁE, a tym samym usługi AML w Polsce przewiduje projekt konsultowanego aktualnie Prawa komunikacji elektronicznej i ustawy wprowadzającej.
Uruchomienie wszystkich funkcjonalności AML w Polsce planowane jest na 2027 rok.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tero Vesalainen/Shutterstock