Kompanii Węglowej zależy, by jej cztery kopalnie przewidziane do przeniesienia do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, trafiły tam do końca kwietnia. Prezes KW Krzysztof Sędzikowski ma nadzieję, że do tego czasu przyjęte zostaną umożliwiające to rozporządzenia.
Jeszcze przed kilkoma tygodniami Kompania zakładała przekazanie dwóch pierwszych kopalń do SRK w marcu, a dwóch kolejnych – w kwietniu. Obecnie koniec kwietnia to termin dla wszystkich czterech kopalń.
Jakie kopalnie?
Zgodnie z wypracowanym po protestach styczniowym porozumieniem rządu ze związkami do SRK mają trafić kopalnie: Piekary, Brzeszcze, a także - po wcześniejszym podziale zakładów - Makoszowy i Centrum. Realizację tej części rządowego planu dla Kompanii Węglowej umożliwi nowelizacja ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego, która weszła w życie na początku lutego. Przewiduje ona, że jeżeli do 1 stycznia 2016 r. rozpocznie się proces likwidacji kopalni przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń, będzie on mógł zostać sfinansowany z dotacji budżetowej. Mimo że ustawa już weszła w życie, wciąż trwają prace nad przygotowanymi w ministerstwie gospodarki projektami rozporządzeń. Bez nich do SRK nie mogą popłynąć budżetowe środki, co uniemożliwia spółce przejęcie kopalń od KW. Rozporządzenia dotyczą dotacji: na finansowanie świadczeń z tytułu urlopów górniczych oraz urlopów dla pracowników przeróbki, a także na finansowanie jednorazowych odpraw oraz na pokrycie bieżących strat produkcyjnych. Jak przekazała PAP rzeczniczka resortu gospodarki Danuta Ryszkowska-Grabowska, projekty rozporządzeń wyszły już z ministerstwa; zostały przekazane do Rządowego Centrum Legislacji we wtorek.
Opóźnienia?
Zdaniem prezesa KW dotychczasowe opóźnienia nie są wielkie, firma liczyła się tu „z tygodniowymi poślizgami”. - Mamy nadzieję, że w ciągu tygodni to zostanie rozwiązane. Dla nas najważniejszy jest termin do końca kwietnia i u nas wszystko idzie zgodnie z planem. Jesteśmy gotowi proceduralnie na koniec kwietnia, jeśli chodzi m.in. o podziały kopalń, których części mają trafić do SRK - powiedział Sędzikowski. Przypomniał, że w procesach podziałów dotychczasowych kopalń Sośnica-Makoszowy i Bobrek Centrum m.in. przygotowane zostały nowe tzw. plany ruchu zakładów (dokumenty, na których opiera się przyszła ich praca). Plany te muszą zostać zatwierdzone przez nadzór górniczy i skonsultowane przez samorządy. Jednocześnie trwają ustalenia i rozmowy, m.in. ze związkami, do których zakładów kierować poszczególnych pracowników przy możliwym godzeniu ich interesów. - Myślę, że w bólach, ale jesteśmy tu na finiszu - ocenił Sędzikowski. Wskazał, że np. przygotowując plan ruchu dla kopalni Makoszowy KW starała się jednocześnie jak najbardziej uatrakcyjnić ten zakład poprzez umożliwienie otwarcia nowych frontów wydobywczych. - Ten plan umożliwia wydobycie, czyli funkcjonowanie tej kopalni po to, by ona mogła być atrakcyjna dla potencjalnego inwestora - uściślił prezes KW.
Co dalej?
W przypadku kopalń Piekary i Brzeszcze Kompania rozmawia już z potencjalnymi inwestorami. Sędzikowski wyjaśnił, że choć oba te zakłady mają trafić do SRK, równolegle wykonywane są w nich pewne prace ważne z punktu widzenia ewentualnego nabywcy. - Jeżeli inwestor mógłby szybko kupić taką kopalnię, równie dobrze ona może ominąć SRK. Nie wykluczam takiej sytuacji, szczególnie dla kopalni Piekary - zaznaczył Sędzikowski. Podkreślił, że choć firmie zależy by szybko odciąć się od wytypowanych zakładów, jeżeli inwestor zadeklarowałby przejęcie kopalni w terminie, który nie nastąpiłby istotnie później niż przekazanie do SRK, KW raczej nie będzie widziała problemu.
Jest umowa
Na początku lutego, niezależnie od kwestii związanych z przekazaniem kopalń do SRK, KW podpisała przedwstępną warunkową umowę sprzedaży czterech tzw. kopalń rybnickich spółce Węglokoks Rybnicki Okręg Wydobywczy. Zawarcie tej umowy oznaczało uruchomienie środków na bieżącą działalność firmy i początek tworzenia tzw. Nowej Kompanii Węglowej. W kolejnych etapach planowane jest przeniesienie do nowej spółki (w połowie roku) pozostałych siedmiu kopalń KW i wdrożenie działań na rzecz poprawy ich efektywności, aby tworzony nowy podmiot mógł konkurować na rynku. W proces ten zaangażowane mają być banki oraz obejmujący udziały nowi inwestorzy. Według Sędzikowskiego prace te są prowadzone, a harmonogram jest bardzo napięty. Obecnie trwają rozmowy z potencjalnymi inwestorami, powstaje już ich krótka lista. Pytany czy władze KW dopuszczają, by potencjalnymi partnerami w nowej spółce zostały nie tylko firmy energetyczne, lecz także np. instytucje finansowe, Sędzikowski podkreślił, że ciągle brane są tu jeszcze pod uwagę różne możliwości.
Autor: msz/ps / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Kopalnia Soli "Wieliczka"