PKN Orlen zamierza rozwijać segment petrochemiczny i jednocześnie realizować projekty związane z nowymi źródłami energii, jak w przypadku elektromobilności. W zakresie innowacji chce współpracować ze startupami - zapowiedział prezes spółki Wojciech Jasiński.
Jak poinformował Jasiński, w celu wzmocnienia miejsca PKN Orlen na rynku w perspektywie określonej w strategii płockiego koncernu, czyli w latach 2017-18, spółka ta przeznaczy na inwestycje blisko 2 mld zł rocznie. - W Orlenie koncentrujemy się na tym, aby rozwijać część petrochemiczną naszego koncernu. Zdajemy sobie przy tym sprawę, że czeka nas konkurencja ze strony Ameryki, ale także krajów posiadających zasoby ropy naftowej i gazu, które dysponują znacznie tańszym surowcem i tańszą energią - podkreślił Jasiński.
Inwestycje Orlenu
Prezes PKN Orlen zaznaczył, iż "kluczową kwestią" dla tej spółki "pozostaje zwiększenie efektywności aktywów" i wymienił przy tym budowę w zakładzie głównym w Płocku instalacji metatezy, a także budowę przez czeski Unipetrol instalacji polietylenu PE3. "Tego typu inwestycje czekają nas także w przyszłości" - dodał Jasiński.
Instalacja metatezy, na budowę której PKN Orlen podpisał umowę w sierpniu 2016 r., zwiększy tam zdolności produkcyjne propylenu o jakości polimerowej z obecnych 450 tys. do 550 tys. ton rocznie. Koszt inwestycji to ok. 400 mln zł. Instalacja ma być gotowa w 2018 r. Także w 2016 r. Unipetrol, czeska spółka z grupy kapitałowej PKN Orlen, rozpoczął w swym zakładzie w Litvinowie budowę instalacji polietylenu PE3 o zdolności produkcyjnej 270 tys. ton rocznie. Koszt przedsięwzięcia, które ma potrwać do 2018 r., szacowany jest na ok. 314 mln euro.
Potencjał firmy
Według prezesa PKN Orlen, "w polskiej chemii tkwi olbrzymi potencjał innowacyjności, który potrzebny jest w budowie nowoczesnej, silnej, polskiej gospodarki". - Orlen zna swoje miejsce w gospodarce Polski. Wie, że powinien służyć wzrostowi tej gospodarki i jednocześnie z tego wzrostu korzystać. Powinien to robić dlatego, że tylko wtedy może się tak naprawdę rozwijać. A rozwijać można się, gdy ma się na swoje nowoczesne, innowacyjne wyroby zbyt, ma się zamożnego, ale i wymagającego konsumenta, nabywcę. Wtedy dopiero można mówić o prawdziwym rozwoju” - ocenił Jasiński. Prezes PKN Orlen zapewnił, iż spółka ta widzi pojawiające się wyzwania związane z globalnymi zmianami, w tym na szeroko rozumianym rynku energetycznym, przede wszystkim paliwowym.
Kończy się epoka paliwa
- Gdy byłem w Arabii Saudyjskiej usłyszałem anegdotę: epoka kamienia łupanego nie skończyła się dlatego, że zabrakło kamienia. My w Orlenie mamy świadomość, że epoka paliw zaczyna się bardzo zmieniać. Nie wykluczone, że będzie się kończyła. Nie dlatego, że zabraknie ropy, tylko dlatego, że stają przed nami nowe wyzwania, jak choćby elektromobilność - powiedział Jasiński. I dodał: - Chociaż w Orlenie bijemy rekordy sprzedaży paliw, to ta epoka zaczyna zbliżać się do końca. Przygotowujemy się do odpowiedzi. Nie wiemy jeszcze, jak w szczegółach będzie się to rozwijać, ale zdajemy sobie sprawę, że będziemy musieli odpowiedzieć na zapotrzebowanie naszych klientów w Polsce, i nie tylko, aby ich urządzenia służące mobilności zaopatrywać w energię niekoniecznie przelewaną do baku w postaci benzyny czy oleju napędowego. Szef PKN Orlen przyznał, że spółka ta stara się stworzyć własny model współpracy ze startupami w zakresie innowacji. - Pracujemy w Orlenie nad propozycją współpracy ze startupami. Chcemy dopracować się tego typu możliwości, by w ten sposób dawać szansę wynalazcom, ale też, aby zwiększać nasz potencjał - wyjaśnił Jasiński. Zwrócił przy tym uwagę, że tego typu współpracę realizują znaczące podmioty w innych krajach. - Jest to trudne, ale są państwa, które się tego typu modelu dopracowały i to służy tym wszystkim, którzy w tym uczestniczą, służy całej gospodarce - ocenił prezes PKN Orlen.
Autor: kn/gry / Źródło: PKP
Źródło zdjęcia głównego: orlen.pl