Zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA odbija się na rynkach. Rosną główne indeksy na Wall Street, a z pojedycznych spółek wyróżnia się kierowana przez Elona Muska Tesla. Zyskuje dolar, rośnie też kurs bitcoina. Wcześniej Musk i przedsiębiorcy z sektora kryptowalut poparli Trumpa w kampanii wyborczej.
Na otwarciu sesji w USA Dow Jones Industrial rósł o 2,92 proc. do poziomu 43 450 pkt. S&P 500 zyskiwał 2 proc. i wynosił 5898 pkt., a Nasdaq - 1,74 proc. do 18 760 pkt. Wzrosty utrzymują się w kolejnych godzinach handlu.
To reakcja inwestorów na amerykańskich giełdach na ponowne zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich.
- Rynek zdecydowanie podąża za planem Trumpa; rynki akcji, a zwłaszcza spółki o małej kapitalizacji idą w górę z powodu idei, że Trump będzie dobrym wyborem dla amerykańskich firm. Na rynkach wschodzących widać, że Chiny i Europa zmagają się z myślą, że mogą stanąć w obliczu wyższych ceł, a rentowność amerykańskich obligacji rośnie wraz z oczekiwaniami wyższego deficytu fiskalnego i inflacji - powiedziała Seema Shah, główna globalna strateg w Principal Asset Management.
W środę po południu drożał także dolar. Za amerykańską walutę około 16.00 trzeba było płacić prawie 4,07 zł (wzrost o 2 proc.). Euro kosztuje 4,36 zł, frank szwajcarski - 4,64 zł, a funt brytyjski - 5,22 zł.
Z kolei notowania giełdowe w Europie zniżkowały na koniec sesji w środę. Inwestorzy obawiają się, że administracja Białego Domu pod kierownictwem Donalda Trumpa będzie niekorzystna dla Europy.
Na zamknięciu sesji indeks Euro Stoxx 50 zniżkował o 1,43 proc., niemiecki DAX poszedł w dół o 1,14 proc., francuski CAC 40 stracił 0,51 proc., a brytyjski FTSE spadł o 0,07 proc.
Wynik wyborów w USA
Według obliczeń agencji AP kandydat republikanów Donald Trump zdobył 277 głosów elektorskich, zwyciężając w wyborach prezydenckich w USA. Kandydatka demokratów Kamala Harris uzbierała w tym czasie 224 głosy.
Trump już podziękował Amerykanom za wybranie go na szefa państwa.
Według spływających rezultatów republikanie zyskali kontrolę nad Senatem i mają szansę na utrzymanie większości w Izbie Reprezentantów.
"Najbardziej niezwykłe wybory prezydenckie we współczesnej historii USA"
W oczekiwaniu na wzrost deficytu budżetowego Stanów Zjednoczonych inwestorzy pozbywają się amerykańskich obligacji rządowych - napisał Reuters. Agencja dodała, że "te najbardziej niezwykłe wybory prezydenckie we współczesnej historii USA mogą mieć daleko idące implikacje dla polityki handlowej i celnej (Stanów Zjednoczonych), a także dla ich instytucji".
Wynik wyborów wpłynie na globalne notowania akcji i zdeterminuje perspektywy amerykańskiego długu oraz siły dolara - zapowiada Reuters.
Oczekuje się, że polityka Trumpa, który zapowiedział wprowadzenie wysokich ceł, obniżenie podatków i deregulację podbije notowania tych amerykańskich przedsiębiorstw, które zyskają ochronę przed konkurencją, a także banków liczących na deregulację ograniczających je przepisów - wyjaśnia Reuters.
- Deregulacja to pozytywna (informacja) dla sektora finansów, energii i technologii - powiedział dyrektor strategii inwestycyjnej Citi w Azji Ken Peng.
Rekord bitcoina
Najważniejsza z kryptowalut, bitcoin, odnotował historyczny rekord gdy jego cena przekroczyła 75 tys. dolarów. Branża kryptowalut liczy, że administracja Trumpa wycofa się z polityki regulowania tego sektora. Latem ub.r. Trump obiecał że wprowadzi w USA rezerwę strategiczną bitcoina (miałyby tam znaleźć się środki skonfiskowane przestępcom) i że będzie starał się, by Stany Zjednoczone stały się "globalną stolicą" firm "wydobywających" kryptowaluty.
Na giełdach tracą waluty, na które źle wpłyną wysokie cła zapowiedziane przez Trumpa; euro zaliczyło największy spadek od 2020 roku, a niemieckie obligacje rządowe odnotowały największą stratę od stycznia. Na rynkach azjatyckich spadały notowania eksporterów.
Powołując się na ekonomistów Reuters pisze, że polityka celna Trumpa może rozpętać wojnę handlową z Chinami i europejskimi partnerami Ameryki, a obniżenie podatków korporacyjnych doprowadzi do ekplozji deficytu budżetowego w USA.
Przed wyborami w USA amerykańskie media zwróciły uwagę, że "Waszyngton stał się zakładnikiem" sektora technologii i kryptowalut, bowiem przedsiębiorcy specjalizujący się w kryptowalutach odpowiadają za blisko połowę korporacyjnych danin, które poprzez tzw. super PACs zasiliły kampanię wyborczą w 2024 roku, a cały sektor technologiczny jest teraz jednym z najważniejszych biznesowych sponsorów politycznych w Ameryce.
Do niedawna Dolina Krzemowa była bastionem demokratów i liberałów. To, co zmieniło nastawienie tamtejszych technologicznych baronów, to podejmowane przez Kongres i administrację Joe Bidena próby kontrolowania działalności gigantów, jak Meta, Google czy Apple, wdrożenia przepisów regulujących rozwój sektora technologii i kryptowalut oraz postępowania antytrustowe.
Poparcie Muska
"Financial Times" ocenił, że Musk poparł finansowo i logistycznie Trumpa w ramach długofalowej strategii biznesowej, zakładając, że "jeśli Trump wygra, to (on sam) zyska istotny wpływ na to, jak rząd (USA) będzie traktować jego firmy".
Akcje Tesli, której Musk jest szefem, w środę po południu rosły o ponad 12 procent.
Musk liczy na to, że jego wpływy pozwolą ograniczyć publiczny nadzór nad parametrami bezpieczeństwa jego autonomicznych samochodów i rakiet - napisał Reuters.
W kampanii wyborczej Trump zapowiedział, że jeśli wygra wybory, powierzy miliarderowi ministerstwo do spraw "wydajności rządu".
Agencja podkreśla, że nie jest jasne, w jaki sposób Musk ma zamiar uniknąć konfliktu interesów będąc zarazem szefem resortu w administracji Trumpa i właścicielem firm korzystających z rządowych zamówień i zależnych od rządowych regulacji.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Kevin Dietsch/Getty Images