W piątek nowojorskie giełdy znów zaliczyły mocne spadki, a cały tydzień okazał się najgorszym dla Wall Street od kryzysu z 2008 roku.
Przez tydzień Dow Jones Industrial stracił ponad 17 proc., S&P 500 spadł w tym czasie ponad 13 proc., a Nasdaq stracił prawie 13 proc.
- Nie wiemy co przyniosą kolejne dwa tygodnie. Czy krzywa zakażeń będzie w USA wyglądać tak samo jak w innych krajach? Gdy nastąpi przyspieszenie wzrostu zachorowań, to dopiero wtedy nadejdzie burza - powiedział dla Associated Press Paul Christopher, strateg z Wells Fargo Investment Institute.
Jeśli chodzi o europejskie rynki akcji, to piątek przyniósł kontynuację wzrostów. Na zamknięciu sesji indeks Euro Stoxx 50 wzrósł o 3,85 proc., niemiecki DAX zwyżkował o 3,7 proc., francuski CAC 40 poszedł w górę o 5,01 proc., a brytyjski FTSE 100 zyskał 0,76 proc. Europejskie indeksy zanotowały największe dwudniowe wzrosty od czerwca 2016 r.
W piątek na warszawskim parkiecie wraz z upływem czasu indeksy akcji słabły. WIG20 zakończył sesję zwyżką o 1,3 proc. do 1488,42 pkt., choć przed południem szedł w górę o ponad 5 proc. WIG zwyżkował 0,3 proc. do 41 153,20 pkt., mWIG40 poszedł w dół o 3,3 proc. do 2875,68 pkt.
Piątek przyniósł umocnienie kursu złotego. Po osiągnięciu wieloletnich maksimów notowania EUR/PLN i USD/PLN zniżkowały, odpowiednio o 1,0 proc. i 0,4 proc. Polska waluta umocniła się też delikatnie w stosunku do franka szwajcarskiego - o ok. 0,4 proc.
Autor: kris / Źródło: PAP, tvn24bis.pl