Ceny paliw będą kontynuować spadki. Już niedługo na niektórych stacjach za litr benzyny będziemy płacić 4,5 złotego - uważają eksperci.
Rynek ropy zaczął tydzień od gwałtownych spadków notowań. W poniedziałek obserwowaliśmy spadki rzędu nawet 30 procent. We wtorek surowiec odrabia straty. Na pytanie, jak gwałtowne wahania cen ropy naftowej wpłyną na ceny paliw na polskich stacjach, odpowiadają eksperci.
"Obniżki będą pewnie kontynuowane"
- Wczoraj ceny ropy drastycznie się obniżyły, ale dziś już sytuacja się unormowała. Ceny wciąż są niskie w porównaniu do piątkowego zamknięcia, ale widać odbicie. Tak gwałtownych obniżek raczej nie będziemy obserwować w detalu - powiedziała w rozmowie z tvn24bis.pl Urszula Cieślak z BM Reflex.
- Gdyby koncerny zdecydowały się podążyć za tymi obniżkami, to późniejsze podwyżki cen ropy i cen na rynku hurtowym byłyby bardziej widoczne. A kierowcy nie zawsze zauważają obniżki, ale za to zawsze zwracają uwagę na podwyżki - stwierdziła ekspertka.
Wyjaśniła też, że "rafinerie nie muszą być specjalnie zadowolone" ze spadków, gdyż "mają zapasy ropy, która wcześniej została drożej kupiona i trzeba ją przerobić".
Mimo to w najbliższym czasie kierowcy mogą spodziewać się obniżek na stacjach, ale nie będą one aż tak zauważalne.
- Ceny paliw są na takim poziomie, że każda obniżka, jakkolwiek będzie miło odebrana przez kierowców, to jednak nie będzie tak bardzo widoczna. Od połowy stycznia ceny delikatnie, ale sukcesywnie spadały, więc obniżki będą pewnie kontynuowane - wytłumaczyła Cieślak.
Według ekspertki jeszcze w tym tygodniu obniżki cen paliw wyniosą "mniej więcej 10 groszy na litrze", a w kolejnym tygodniu ceny "jeszcze będą się obsuwały".
- Ale w którymś momencie spadki zostaną wstrzymane, zakładając, że nie będzie kolejnych gwałtownych ruchów cen na ropie. Będą stacje, gdzie cena za litr benzyny będzie oscylować w okolicy 4,5 złotego, choć oczywiście będzie też sporo, gdzie będzie to 4,7 złotego. Finalnie do końca marca ceny mogą spaść nawet o 30 groszy na litrze lub więcej - zaznaczyła Cieślak.
Obniżki przełożą się na detal
"Prognozowane zmiany cen hurtowych dla rynku polskiego są bardzo wyraźnie spadkowe - w konserwatywnym scenariuszu na wtorek możemy zobaczyć obniżki o blisko 100 zł na metrze sześc. dla każdego z typów paliw, a w skrajnym przypadku nawet ponad 200 zł" - piszą eksperci z e-petrol.
Dodają, że jeśli sytuacja na rynku naftowym za bardzo się nie zmieni, "to prawdopodobne są kolejne spadki w krajowych rafineriach".
Wyjaśniają też, że "obniżki zapewne będą także przekładać się na stacyjny detal, chociaż to może odwlec się jeszcze o kilka dni".
Według wstępnych szacunków analityków e-petrol "możliwe jest obniżenie się cen na stacjach o 15-20 groszy na litrze", a "na bardziej konkurencyjnych stacjach możemy być świadkami cen benzyny Pb95 poniżej 4,5 zł/l".
Struktura ceny paliwa w lutym 2020 roku (źródło POPiHN):
Autor: Krzysztof Krzykowski / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock