Poprawa pozycji konsumenta w szczególności w obszarze ubezpieczeń na życie z elementem inwestycyjnym oraz ogromne wzmocnienie Komisji Nadzoru Finansowego - takie będą skutki uchwalonej ostatnio ustawy o działalności ubezpieczeniowej, mówi PAP mec. Piotr Czublun.
Mec. Piotr Czublun, radca prawny, partner z warszawskiej Kancelarii Radców Prawnych Czublun Trębicki przypomniał, w toku prac sejmowych nad ustawą "dość duże zamieszanie" wywołała kwestia samorządu ubezpieczeniowego.
Poprawki do projektu
- Projekt przygotowany przez Ministerstwo Finansów przewidywał zniesienie obligatoryjnego członkostwa zakładów ubezpieczeń w Polskiej Izbie Ubezpieczeń. W zamian za to zaproponowano zapis pozwalający na tworzenie przez zakłady ubezpieczeń izb gospodarczych zgodnie z przepisami regulującymi działalność tego typu podmiotów. Ostatecznie, w toku prac sejmowych, przywrócono obowiązkową przynależność do PIU, ale jednocześnie nie zniesiono możliwości tworzenia przez ubezpieczycieli izb gospodarczych - mówił. - Takie rozwiązanie wywołało wiele nieprzychylnych komentarzy. Niektórzy wskazują, że w razie zdublowania podmiotów samorządowych dojdzie do nakładania się kompetencji PIU i ewentualnej alternatywnej izby. Inni twierdzą, że taki problem nie wystąpi, bo izba alternatywna nie będzie mogła realizować zadań, które ustawa o działalności ubezpieczeniowej przypisuje PIU - relacjonował Czublun. I kontynuował: "Nie próbując rozstrzygać tych wątpliwości, warto pamiętać o jednej, zasadniczej kwestii, która dość skutecznie może wskazany problem wyeliminować. Izba gospodarcza, która chce mieć istotny wpływ na kształt rynku, którego podmioty zrzesza, powinna być izbą ogólnopolską, co zgodnie z ustawą o izbach gospodarczych oznacza konieczność zrzeszenia co najmniej 100 podmiotów".
"W Polsce nie ma ubezpieczycieli"
Tymczasem, zwrócił jednak uwagę, że "w Polsce nie ma ubezpieczycieli (łącznie majątkowych i życiowych jest około 60). Ledwie zatem wystarczyłoby do utworzenia izby wojewódzkiej (minimum 50 członków)". - Ustawodawca nie zdobył się w tym wypadku na rozwiązanie podobne dla tego, jakie przewidziano dla towarzystw emerytalnych (brak wymogu minimalnej liczby członków) lub też dla producentów rolnych (minimum 10 dla izby wojewódzkiej i 20 dla izby ogólnopolskiej). Nie pomogą też oddziały firm zagranicznych z obszaru UE, bo mimo że formalnie notyfikowanych jest w Polsce kilkuset takich ubezpieczycieli, to efektywnie działalność w naszym kraju prowadzi jedynie kilkudziesięciu z nich. W efekcie szansę na utworzenie alternatywnej izby gospodarczej należy ocenić jako bliską zeru, co oznacza, że dyskusję na temat nakładania się kompetencji takich zdublowanych organów można zostawić jedynie akademikom, bo nie będzie ona miała żadnego praktycznego znaczenia - skomentował mec. Piotr Czublun.
Co się zmieni?
Nowe prawo reguluje działalność sektora ubezpieczeń w Polsce. Jak wskazał ekspert, "główne obszary nowych regulacji to dostosowanie naszego prawa do wymogów europejskiej Dyrektywy Solvency II, poprawa pozycji konsumenta w szczególności w obszarze ubezpieczeń na życie z elementem inwestycyjnym, czy też ogromne wzmocnienie Komisji Nadzoru Finansowego". - W ustawie pozostały też te zapisy, które już wcześniej budziły sporo emocji na rynku, czyli zakaz zarabiania na ubezpieczeniu grupowym przez podmiot będący stroną takiej umowy – tutaj z pewnym wyjątkiem w odniesieniu do ubezpieczeń zawieranych przez zakłady pracy, czy też nakaz równomiernego rozkładania w czasie prowizji wypłacanych pośrednikom w przypadku ubezpieczeń na życie z elementem inwestycyjnym - wyjaśnił mec. Czublun. - Wiele już mówiono na temat tych zmian i chyba nie pora na ich ocenę, bo należy niezwłocznie przystąpić do wdrażania tych nowych regulacji. Szansa, że nie będą przyjęte przez Senat i podpisane przez prezydenta jest minimalna. Sporo zmian, jak chociażby obligatoryjna analiza potrzeb klienta i przedstawienie adekwatnej dla niego oferty lub rekomendacji, wymaga przecież zaimplementowania odpowiednich narzędzi w systemach komputerowych ubezpieczycieli, co zazwyczaj wymaga sporo czasu - podkreślił prawnik. - Nowa ustawa o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej w wersji jaka została ostatecznie przyjęta przez Sejm zasadniczo nie odbiega od tej wersji, jaką Ministerstwo Finansów przekazało do procedowania podkomisji sejmowej po etapie konferencji uzgodnieniowych. Nie jest to też wersja w jakiś istotny sposób odbiegająca od założeń do ustawy ostatecznie przyjętych na początku tego roku - dodał.
Ubezpieczenie dzieci w szkołach nie jest obowiązkowe. Materiał "Faktów" TVN:
Autor: mb / Źródło: PAP