1 czerwca ma wejść w życie ustawa o przekształceniu otwartych funduszy emerytalnych. Oznacza to, że ponad 15 milionów osób będzie musiało zdecydować, czy woli przekazać zgromadzone w OFE środki na nowo utworzone Indywidualne Konto Emerytalne, czy przenieść na rachunek Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Czym różnią się oba rozwiązania i które jest korzystniejsze? Wyjaśniamy.
Według danych Komisji Nadzoru Finansowego 15,4 mln osób zgromadziło na rachunkach w otwartych funduszach emerytalnych około 150 mld zł. Teraz rząd chce jednak, aby otwarte fundusze zniknęły z polskiego systemu emerytalnego. Po likwidacji OFE każda z osób, które zgromadziła choć złotówkę w OFE, będzie miała dwie możliwości:
1. Jedną będzie przeniesienie środków na nowe Indywidualne Konto Emerytalne - IKE. W rzeczywistości to jest jedynie przekształcenie formy prawnej z otwartego funduszu emerytalnego w nowe IKE. W takim przypadku zgromadzona kwota zostanie jednak pomniejszona o 15 proc., co rząd określił jako opłatę przekształceniową.
2. Drugą możliwością jest przeniesienie pieniędzy z powrotem do ZUS (do OFE trafiały za pośrednictwem Zakładu). W tej sytuacji nie ma opłaty przekształceniowej, w przyszłości zostanie jednak naliczony podatek dochodowy od każdej wypłaconej emerytury.
Na decyzję, które z rozwiązań wybieramy, będziemy mieli czas od 1 czerwca do 2 sierpnia 2021 roku. Jeżeli natomiast nie złożymy w tym czasie żadnej deklaracji, nasze środki z OFE zostaną pomniejszone o 15 proc. i trafią do IKE. Ostatecznie przekształcenie OFE w IKE nastąpi z dniem 28 stycznia 2022 roku.
IKE - wady i zalety
W praktyce IKE tak samo jak OFE będą prowadzone przez fundusze inwestycyjne. Oznacza to, że po potrąceniu 15 proc. przez kolejne lata pozostała kwota będzie pracować na rynku kapitałowym. Zakłada się, że nasze pieniądze będą systematycznie pomnażane, nie mamy jednak gwarancji czy i jaki zysk wypracują, a co za tym idzie pewności, jakie kwoty będziemy mogli w przyszłości wypłacić.
W ustawie ma być zapis, że środki zgromadzone w IKE będą prywatne - w domyśle w odróżnieniu od OFE - jednak tak jak w przypadku otwartych funduszy do tych pieniędzy nie będziemy mieli dostępu przed osiągnięciem wieku emerytalnego i nie będziemy mieli wpływu na sposób, w jaki będą one inwestowane. W przypadku IKE nasza przyszła emerytura nie będzie też wypłacana dożywotnio - po prostu jednorazowo lub w ratach wypłacona nam zostanie zgromadzona kwota pieniędzy.
W przypadku naszej wcześniejszej śmierci pieniądze zgromadzone w IKE mogą być dziedziczone. Wypłata emerytury z IKE ma być wolna od jakiegokolwiek podatku.
Wysokość świadczeń z IKE w znacznie mniejszym stopniu niż w ZUS będzie także zależna od przyszłych decyzji polityków, zmian prawnych czy sytuacji demograficznej kraju.
Według Forum Obywatelskiego Rozwoju zaletą przeniesienia środków do IKE byłoby też uchronienie spółek prywatnych przed nacjonalizacją. Chodzi o to, że pieniądze z OFE lub IKE są inwestowane na giełdzie. Według FOR przeniesienie ich do ZUS może spowodować, że kontrolę nad tymi środkami przejmie państwo i będzie mogło wykorzystać je do wykupienia udziałów w spółkach giełdowych oraz przejęcia kontroli nad niektórymi z nich.
Ponadto FOR uważa, że wadą przeniesienia środków z OFE do IKE jest brak możliwości przekazania później, po przejściu na emeryturę, 1 procent podatku na organizacje pożytku publicznego.
ZUS - wady i zalety
W przypadku przekazania środków z OFE do ZUS powiększą one nasz kapitał, który jest podstawą obliczania emerytury. W praktyce zgromadzone przez nas pieniądze zostaną wydane na bieżącą wypłatę czyichś emerytur. W zamian otrzymujemy natomiast obietnicę, że nasza emerytura tak samo zostanie sfinansowana w przyszłości ze składek innych ludzi.
Oprócz gwarancji państwa, że otrzymamy w przyszłości emeryturę, zyskujemy w tym przypadku również systematyczne powiększanie się naszych gromadzonych środków dzięki ich rewaloryzacji. Wysokość rewaloryzacji jest ustalana na mocy ustawy, może więc ulegać zmianie. W przeciwieństwie do IKE świadczenie z ZUS jest dożywotnie.
IKE czy ZUS - co wybrać?
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, które z rozwiązań zaproponowanych po likwidacji OFE jest bardziej korzystne. Głównymi czynnikami, na których powinniśmy oprzeć naszą decyzję, są natomiast nasz wiek, wysokość zgromadzonych w OFE środków oraz spodziewana przez nas długość życia.
Dla osób, którym brakuje do wieku emerytalnego jedynie kilku lat, korzystniejszy może wydawać się wybór ZUS - unikną one utraty 15 proc. środków, a w IKE i tak będą miały mniejsze szanse na wypracowanie realnego zysku.
ZUS może być dobrym wyborem również dla tych, którzy spodziewają się znacząco przekroczyć średnią długość życia, a to ze względu na dożywotniość otrzymywanego stamtąd świadczenia.
Z kolei dla osób młodych oraz tych, które zdążyły zgromadzić w OFE znaczne środki, lepszym rozwiązaniem może okazać się wybór IKE. Ich pieniądze nie tylko będą wówczas mogły wypracować więcej zysku, ale też będą niezależne od przyszłej kondycji ZUS. Środki te będą również podlegać dziedziczeniu, nie przepadną więc w przypadku naszej wczesnej śmierci.
Wybór IKE - dla kogo?
Eksperci z Instytutu Emerytalnego na zasadzie opisowej przedstawiają pewne prawidłowości dotyczące wyborów członków OFE.
Według nich wybór przekształcenia OFE w IKE powinien być opcją korzystniejszą dla:
- mężczyzn w wieku od 18 do 45 lat. W przypadku mężczyzn prawdopodobieństwo zgonu przed osiągnięciem wieku emerytalnego wynosi prawie 20 proc. Dla kobiet to prawdopodobieństwo jest czterokrotnie niższe i wynosi 5 proc. Zatem mężczyźni powinni zwracać większą uwagę na aspekt dziedziczenia środków z OFE, jak i 37 proc. wszystkich przyszłych składek emerytalnych.
- osób, które w OFE zgromadziły stosunkowo wysokie kwoty, np. powyżej 50 000 zł. Instytut Emerytalny zwraca uwagę na "istotne ryzyko wprowadzenia w przyszłości tzw. maksymalnej emerytury, co będzie naturalną konsekwencją ewentualnego zniesienia ograniczenia emerytalnego". Zatem według ekspertów możliwe jest, że wyżej wspomniane osoby po przeniesieniu środków do ZUS mogą nie zwiększyć swoich emerytur z tego tytułu.
- osób, które w przyszłości będą otrzymywać wysokie emerytury z systemu powszechnego. Chodzi o osoby, które opłacały dotychczas wysokie składki emerytalne - w tych przypadkach prawdopodobieństwo, że takie emerytury nie będą opodatkowane jest niewielkie i raczej bardziej prawdopodobne jest, że coraz więcej ubezpieczonych znajdzie się w wyższym progu podatkowym, który nie był zmieniany od 2008 roku (zmieniła się wielkość podatku z 40 proc. na 32 proc.) - opłata przekształceniowa w wysokości 15 proc. może być dla nich korzystniejsza.
- osób, które zgromadziły w OFE stosunkowo niewielkie kwoty, np. poniżej 10 000 zł. Tej wielkości środki nie wpłyną istotnie na zwiększenie emerytury wypłacanej przez ZUS - można szacować, że każde odłożone 1000 zł przekłada się na kwotę 3,8-4,5 zł miesięcznej emerytury dożywotniej (w zależności od wieku przejścia na emeryturę).
- osób, które w OFE oraz w ZUS zgromadziły stosunkowo niewielkie kwoty (chodzi o ok. 10 tys. zł w OFE oraz np. długie okresy bezskładkowe, niskie składki, umowy niepodlegające składkom ZUS). "Powyższe wynika z tzw. mechanizmu najniższej emerytury. Mechanizm ten pozwala na dopłacanie ubezpieczonemu ze środków FUS/ZUS do kwoty wysokości najniższej emerytury po spełnieniu warunku stażu pracy (20 lat kobiety i 25 lat mężczyźni), co daje tym osobom możliwość otrzymywania emerytury minimalnej bez potrzeby przekazywania tam środków z OFE, przy jednoczesnym pozostawieniu środków na IKE" - wyjaśnia IE.
- osób, które kierują się innymi niż ekonomiczne czynnikami w podejmowaniu decyzji o swoich środkach emerytalnych. Eksperci Instytutu Emerytalnego wymieniają tu osoby, które na przykład wolą swobodnie dysponować środkami po osiągnięciu wieku emerytalnego nad nieco wyższą emeryturą dożywotnią, a także osoby, które mają mniejszą skłonność do podejmowania aktywności własnych - aby trafić do IKE nie trzeba niczego robić, nie trzeba wysyłać żadnej deklaracji.
Wybór ZUS - dla kogo?
Wybór przekazania środków do ZUS może być opcją korzystniejszą dla:
- kobiet, z rodzin charakteryzujących się długowiecznością. Na emeryturze kobiety żyją przeciętnie dłużej niż mężczyźni, co wynika z tablic średniej długości życia publikowanych przez Główny Urząd Statystyczny - mogą zatem więcej zyskać przechodząc do ZUS.
- mężczyzn oraz kobiet mających problemy z długami. Jak wyjaśnił Instytut Emerytalny środki na IKE nie są chronione przed zajęciami komorniczymi, a co do zasady środki znajdujące się w ZUS są.
- osób, które wolą dożywotnie emerytury niż dziedziczenie środków z OFE i dziedziczenie części przyszłych składek oraz swobodę dysponowania środkami z OFE po osiągnięciu wieku emerytalnego.
- osób, które mają do emerytury mniej niż 5 lat. W przypadku tych osób większość środków z OFE została przekazana w tak zwanym "suwaku" na dziedziczone subkonto w ZUS i jest wielce prawdopodobne, że dożyją do emerytury. Zatem dziedziczenie nie jest już tak istotne, a stopy zwrotu z subfunduszu będą niższe niż waloryzacje konta.
- osób, które wierzą, że opłata przekształceniowa ma wadę prawną - co może spowodować, że przekazane do IKE środki mogą być ponownie przez kolejne rządy opodatkowane. Jak tłumaczy IE, przeciętny Kowalski powinien mieć możliwość wykazania przed organami w przyszłości, że poniósł osobiście tę opłatę, pokazując historię swojego rachunku. "Obecne przepisy nie mówią, w jaki sposób zobowiązanie to zostanie przez OFE utworzone - czy poprzez zawiązanie jednej rezerwy od całości aktywów (wówczas ilość jednostek na rachunku uczestnika OFE się nie zmienia, a tylko wartość jednostki spadnie o 15 proc., czego Kowalski nie będzie miał w historii rachunku), czy też tak jak powinno być to zrobione - poprzez umorzenie 15 proc. jednostek z każdego rachunku uczestnika OFE" - wyjaśnia Instytut Emerytalny.
- osób, które wierzą, że w przyszłości może być istotnie podniesiona kwota wolna od podatku. Chodzi tu o osoby, które mają krótki czas do przejścia na emeryturę (około 10 lat) i zgromadziły środki do około 50 000 zł. "Jeśli mają spełnione wszystkie te trzy warunki mogą nie odrobić opłaty przekształceniowej przed osiągnięciem wieku emerytalnego" - zaznacza IE.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock