Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w styczniu wzrosły rdr o 1,8 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,4 proc.- podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny. To więcej, niż spodziewali się analitycy i najwięcej od czterech lat.
Rynek oczekiwał, że w ujęciu rok do roku ceny wzrosły o 1,7 proc., a miesiąc do miesiąca o 0,3 proc.
Co kosztuje drożej, a co taniej?
GUS podał, że w styczniu ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły w porównaniu do grudnia o 1,8 proc. Więcej niż w grudniu 2016 r. musieliśmy zapłacić za owoce, warzywa oraz mąkę pszenną. Wzrosły też ceny olejów i tłuszczy, makaronów i produktów makaronowych, ryżu, a także nabiału. Więcej trzeba było też zapłacić za ryby i owoce morza, pieczywo czy cukier. W porównaniu do grudnia w górę poszły też ceny napojów bezalkoholowych (najbardziej podrożały wody mineralne i źródlane). Więcej trzeba było też zapłacić za alkohole i wyroby tytoniowe (o 0,1 proc.). Spadek cen, bo o 4,3 proc. odnotowano z kolei w przypadku ubrań i obuwia.
Urząd poinformował, że w styczniu wzrosły ceny związane z mieszkaniem o 0,7 proc. Podrożało użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii. W górę poszły opłaty za wywóz śmieci, zaopatrzenie w wodę oraz usługi kanalizacyjne. Podrożał też najem mieszkania.
W styczniu wzrosły też ceny nośników energii. Obowiązujące od zeszłego miesiąca nowe taryfy dla energii elektrycznej i usług dystrybucji wpłynęły na wzrost opłat za energię elektryczną. Podrożały także: opał, gaz oraz energia cieplna. Więcej niż w grudniu ub. roku płacono za towary i usługi w zakresie wyposażenia mieszkania i prowadzenia gospodarstwa domowego. GUS poinformował ponadto, że w ubiegłym miesiącu w górę (o 0,4 proc.) poszły opłaty związane ze zdrowiem. Więcej trzeba było płacić za usługi szpitalne i sanatoryjne, lekarskie, stomatologiczne, a także za urządzenia i sprzęt terapeutyczny oraz leki. W styczniu więcej musieliśmy zapłacić też za: gazety, czasopisma, książki oraz za usługi związane z kulturą i turystyką zorganizowaną. Do góry poszły też ceny w restauracjach i hotelach. Więcej kosztowała nas też opieka społeczna - podniesiono ceny ubezpieczeń, artykułów do higieny osobistej i kosmetyków, a także usług fryzjerskich, kosmetycznych i pielęgnacyjnych. W porównaniu do grudnia, w styczniu spadły za to ceny usług związanych z transportem - o 0,8 proc. (spadły ceny usług transportowych). Podrożały z kolei też samochody osobowe i paliwa wykorzystywane w prywatnych autach. W ubiegłym miesiącu potaniał: sprzęt audiowizualny, fotograficzny i informatyczny. Konsumenci płacili też mniej za usługi telekomunikacyjne. Urząd podał, że w przypadku opłat związanych z edukacją utrzymały się one na poziomie z grudnia.
Będzie jeszcze drożej?
W komentarzu do danych GUS Adam Antoniak z Banku Pekao zwrócił uwagę, że pokazują one najwyższy od czterech lat wzrost cen konsumpcyjnych. Spodziewa się on też dalszych wzrostów w kolejnych miesiącach. Jego zdaniem w trzecim kwartale br. inflacja może być już wyraźnie wyższa od celu inflacyjnego NBP na poziomie 2,5 proc. - Nasz scenariusz bazowy nadal zakłada stabilizację stóp procentowych NBP do końca 2017 r., jednak w scenariuszu ryzyka nie wykluczamy podwyżki stóp w drugiej połowie roku, gdyby odczyty inflacji w kolejnych miesiącach okazywały się wyraźnie wyższe od obecnych oczekiwań - wskazał Antoniak. Podobnie uważają analitycy z banku PKO BP: "Mimo, iż poniedziałkowe dane dot. inflacji są wstępne i będą zrewidowane w marcu, to nie zmienia to faktu, że w ciągu kwartału inflacja wzrosła o blisko 2 punkty procentowe, potwierdzając nasze oczekiwania sprzed roku, że koniec deflacji będzie mieć nagły charakter". Eksperci PKO BP wskazują ponadto, że styczniowe odbicie inflacji wynikało głównie ze wzrostu cen paliw, żywności i prądu. Ich zdaniem to właśnie ceny żywności, obok cen paliw, będą powodowały dalszy wzrost inflacji. Analitycy odnosząc się do kwestii stóp procentowych, uznali, że powinny być one stabilne w br. "W scenariuszu bazowym pierwszej podwyżki stóp procentowych NBP spodziewamy się najwcześniej w 2018 r." - podkreślili.
Autor: tol/ms / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock