- Nie wykluczam tego, jeśli Rosja będzie nadal tak nieustępliwa, jak do tej pory - powiedział polski prezydent tygodnikowi "Neue Zuercher Zeitung am Sonntag". Dodał jednak, że Polsce nie zależy na konfrontacji z Moskwą. - To jest mit - podkreślił.
- Chcemy tylko, by nasz rosyjski partner zrozumiał, że nie ma podstaw do nowej rosyjskiej dominacji w Europie Wschodniej - mówił prezydent. - Chcemy rzeczywistej współpracy, a nie szantaży w sferze energetycznej - dodał.
Prezydent odpowiadał też na pytania dotyczące Unii Europejskiej. Zapewnił, że Wspólnota odgrywa zasadniczą rolę w polskiej polityce zagranicznej, ale dodał, że pozycja Polski w UE go nie zadowala i jest przeciwny dyktowaniu polityki unijnej przez kilku członków.
Rosja wprowadziła embargo na import mięsa z Polski w roku 2005, zarzucając stronie polskiej fałszowanie certyfikatów weterynaryjnych. Polska usunęła uchybienia, embarga jednak nie cofnięto.
Źródło: Dziennik.pl, PAP