Tylko żytnia lub ziemniaczana, a może i winogronowa lub bananowa? Parlament Europejski zajmie się definicją wódki. Od wyników ustaleń zależy, jakie destylaty będą mogły nosić tę nazwę.
W dzisiejszym programie obrad Parlamentu znalazł się punkt przewidujący głosowanie nad raportem w sprawie rozporządzenia o napojach spirytusowych. Określi on definicję wódki.
Polacy i Litwini upierają się, żeby za wódkę uznać jedynie wyroby spirytusowe powstałe ze zbóż i ziemniaków.
Niektóre państwa Unii Europejskiej domagają się jednak, aby za wódkę uznać również inne gatunki alkoholi, które z polskiego punktu widzenia na takie miano nie zasługują.
Niewykluczone zatem, że już niedługo w UE będzie można raczyć się grappą czy rakiją, nie zdając sobie nawet sprawy, że to wódka...
Źródło: PAP, APTN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24