Redakcji wrocławskiego miesięcznika "Auto Motor i Sport" ukradziono wartego milion złotych białego Bentleya Continentala GT Speed - jednego z serii sprowadzonych na inaugurację tej marki w Polsce. Samochód zniknął kilkanaście godzin po sprowadzeniu go z Niemiec.
Fabrycznie nowy egzemplarz na liczniku miał niewiele ponad 1000 km. Dzień wcześniej jeden z dziennikarzy redakcji AMS przywiózł ten samochód z Berlina do Wrocławia. W Polsce Bentley miał być poddany redakcyjnym testom. Prawdopodobnie był obserwowany już od granicy, a skradziony na specjalne zamówienie.
Inauguracyjny łup
Kilka dni temu w Warszawie odbyło się oficjalne rozpoczęcie działalności w Polsce marki Bentley. Do Warszawy ściągnięto pełną paletę modeli. Do dyspozycji dziennikarzy były limuzyny Continental Flying Spur, cabrio Continental GTC oraz najszybsze Coupe w rodzinie Bentley - GT Speed o mocy 610 KM.
Szczególną atrakcją był rzadko spotykany nawet na zachodnich drogach model Bentley Arnage - klasyczna limuzyna uwielbiana przez arystokratyczne rody. Na szczęście żaden z nich nie został ukradziony.
W sumie w Polsce jeździ już 70 Bentleyów. Ten skradziony redakcji Auto Motor i Sport zapewne w kontenerze opuścił już granice Polski.
Źródło: interia.pl