Ceny miedzi w Szanghaju spadły, w wyniku obaw związanych z problemami na amerykańskim rynku kredytowym, oraz z powodu wzrostu zapasów tego surowca. Problemy kredytowe to także przyczyna spadku cen ropy na nowojorskiej giełdzie.
Cena miedzi na dostawy październikowe na giełdzie w Szanghaju spadła o 1.930 juanów, czyli o 2,9 proc. do 64,160 juanów (8.472 USD) za tonę. Cena miedzi z dostawą natychmiast spadła o 2,1 proc. do 63.860 juanów. Na giełdzie w Londynie cena kontraktów trzymiesięcznych na miedź spadła o 0,3 proc. USD i obecnie kształtuje się na poziomie 7.445 USD za tonę.
Ceny ropy na giełdzie w Nowym Jorku spadły i osiągnęły poziom najniższy od ponad miesiąca. Stało się tak po informacji, że popyt na surowiec w Stanach osiągnął już swoje maksimum, oraz z powodu obaw, iż problemy z kredytami mogą wpłynąć na gospodarkę na całym świecie. Cena ropy w dostawach na wrzesień, na giełdzie NYMEX w Nowym Jorku, w handlu elektronicznym wynosi 71,59 USD za baryłkę. Kontrakt na ropę warty był 71,59 USD za baryłkę, po spadku o 56 centów. Cena ropy Brent na ICE Futures Exchange w Londynie, na kontrakty wrześniowe wynosiła 70,30 USD za baryłkę, 9 centów powyżej ceny czwartkowej.
Na giełdzie nowojorskiej doszło w czwartek do znacznych spadków po tym, jak francuski bank BNP Paribas zamroził trzy fundusze inwestujące na amerykańskim rynku kredytów hipotecznych o zwiększonym stopniu ryzyka. Decyzja spowodowała dużą nerwowość inwestorów bowiem może oznaczać większe trudności w uzyskiwaniu kredytów. Nastrojów nie poprawiło skierowanie przez Europejski Bank Centralny rekordowej sumy 130 mld dol na rynki finansowe w celu uspokojenia sytuacji. W rezultacie Dow Jones stracił aż 2,83 proc. i spadł do 13.270,68 pkt., Standard & Poor's 500 obniżył się o 2,96 proc. do 1.453,09 pkt. Były to największe spadki obu indeksów od wyprzedaży akcji z 27 lutego tego roku. Indeks Nasdaq również zakończył dzień ze stratami - spadł o 2,16 proc. do 2.556,49 pkt. Z kolei w Japonii indeks Nikkei 225 spadł na zamknięciu o 2,37 proc., do 16.764,09 pkt.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24