Taniec na lodzie i parkiecie oraz śpiew - to tylko niektóre konkurencje, w których tej jesieni zobaczymy gwiazdy na ekranach naszych telewizorów. Poza tym nowe programy i nowi prowadzący. A wszystko oceniane w najważniejszej konkurencji: oglądalności - zauważa "Rzeczpospolita".
- Polsat kocha gwiazdy - wołała Nina Terentiew, dyrektor programowy stacji Zygmunta Solorza, na polsatowskim wieczorze w warszawskim klubie Opera. Na imprezie stawiło się kilkadziesiąt gwiazd i gwiazdeczek, które mają zabłysnąć w jesiennej ramówce stacji.
Był długi czerwony dywan prowadzący do drzwi klubu i tłum fotoreporterów ostrzeliwujący fleszami znane twarze. Czerwony dywan rozpostarła też publiczna TVP 2 przed uczestnikami nowego programu "Gwiazdy tańczą na lodzie". Konkurencyjna TVN swoje gwiazdy zaprezentowała wprawdzie bez czerwonego dywanu, ale w świetle reflektorów, które odprowadzały sławy do specjalnego rzędu VIP.
Gra w transfery
Jesienne oferty programowe największe stacje telewizyjne potwierdzają, że z sezonu na sezon telewizje coraz mocniej stawiają na gwiazdy. Są one już nie tylko lokomotywami seriali, ale i rosnącej liczby programów, w których sławni ludzie demonstrują swoje mniej znane talenty. Wszystko po to, by przyciągnąć widza, który, przeskakując pilotem z kanału na kanał, często zostaje tam, gdzie zobaczy znaną twarz.
-Gwiazdy to zawsze dopływ pieniędzy. Są lubiane, a to sprzyja oglądalności. Dlatego są ostatnio ciągle podkupywane, przechodzą z jednej stacji do innej, lepiej płatnej - mówi prof. Wiesław Godzic, medioznawca i badacz zjawiska polskich "celebrytów" (z ang. celebrities). Seria gwiazdorskich transferów opisywanych z zapałem przez media była dla stacji preludium przed oficjalną prezentacją jesiennych ramówek.
Emocjonowano się, że Małgorzata Kożuchowska - gwiazda "M jak miłość", hitowej telenoweli publicznej TVP 2 - będzie teraz także gwiazdą nowego polsatowskiego serialu "Tylko miłość" , a w TVN wystąpi w kolejnej edycji "Kryminalnych". Nie mniejsze emocje wzbudzały nowe twarze prowadzących tvnowski "Dzień Dobry TVN" - Dorota Wellman, Marcin, Prokop, czy Wojciech Jagielski.
O honorariach gwiazd ich agenci ani szefowie stacji nie chcą rozmawiać, ale wiadomo, że gaże najlepszych idą w setki tysięcy złotych. Telewizje nie żałują pieniędzy, bo blask gwiazd przekłada się na ważną dla reklamodawców oglądalność.
- Gwiazda w telewizji to nie tylko działalność na wizji. Pokazuje się też na koncertach i imprezach i można ją wykorzystywać do promocji stacji - zauważa Tomasz Englert, prezes grupy domów mediowych GroupM. Opisywane w kolorowej prasie romanse gwiazd uczestniczących w kolejnych edycjach "Tańca z gwiazdami" w TVN były znakomitą reklamą programu, a jego sukces przyczynił się do bardzo dobrych wyników spółki.
Nic dziwnego, że TVN także tej jesieni sięga po sprawdzony pomysł tańca i kusi gwiazdorską obsadą popularnych seriali. Konkurencja jest jednak coraz silniejsza.
Śpiew dla milionów
Polsat, który dużo później niż TVN zaczął doceniać rolę celebrities, nie ustępuje teraz w rywalizacji o znanych i popularnych. Nic dziwnego, skoro pierwsza edycja programu "Jak oni śpiewają" była w I półroczu jednym z hitów Polsatu i - według danych AGB Nielsen Media Research - gromadziła przed telewizorami średnio 4,5 mln osób.
Gwiazdorska rywalizacja wymagała jednak inwestycji, które odbiły się na zyskach Polsatu. Stacja, która w ub. roku miała rekordową rentowność, w pierwszym półroczu br. dała się wyprzedzić TVN; według "Parkietu" rentowność operacyjna Polsatu wyniosła ok. 32 proc., podczas gdy w TVN przekroczyła 36 proc.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: tvn