Kiepska końcówka roku naszej gospodarki. W grudniu produkcja przemysłowa spadła w porównaniu z listopadem o 5,4 proc. W ujęciu rocznym co prawda urosła o 7,4 proc., ale i tak rozczarowała ekonomistów. Szacowali oni, że urośnie w porównaniu z grudniem 2008 o 12 proc.
Jak podał GUS, w stosunku do grudnia 2008 r. wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 24 spośród 34 działów przemysłu.
Wzrosty odnotowano m.in.
w produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych – o 27,9 proc.,
pojazdów samochodowych, przyczep i naczep – o 26 proc.,
papieru i wyrobów z papieru – o 21,7 proc.,
wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych – o 18,1 proc.,
komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych – o 17,5 proc.
urządzeń elektrycznych – o 15,9 proc..
Spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z grudniem 2008 r., wystąpił w 10 działach. Stało się tak m.in. w:
produkcji wyrobów farmaceutycznych – o 11,8 proc.,
maszyn i urządzeń – o 4,3 proc.,
wyrobów z metali – o 2,6 proc.
Produkcja budowlano-montażowa wzrosła w grudniu o 40,9 proc. mdm i zwiększyła się o 3,1 proc. w ujęciu rocznym.
GUS podał też skorygowane dane za listopad. Produkcja przemysłowa urosła wówczas o 9,9 proc., licząc rok do roku.
Styczeń jeszcze gorszy?
Grudniowe dane mocno zaskoczyły analityków. Główny ekonomista PKO BP Łukasz Tarnawa, przyznaje, że trudno mu wskazać jednoznaczny powód takiego rozminięcia się oczekiwań z faktycznymi danymi. - Możliwe, że mrozy i niekorzystna pogoda spowodowały, że np. były kłopoty z transportem i część towarów nie została przez to dostarczona i sprzedana... Ale to pokazuje, jak kiepsko może być w styczniu - zastanawiał się Tarnawa w rozmowie z TVN CNBC Biznes.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24