Do 2020 r. zmniejszy się liczba osób w wieku produkcyjnym, a zwiększy liczba stanowisk - pracę będzie miał każdy Polak - prognozuje "Dziennik Gazeta Prawna" powołując się na dane Głównego Urzędu Statystycznego.
Jak pisze "DGP", z próby oszacowania przez GUS niewykorzystanych w pełni zasobów pracy na podstawie badań aktywności ekonomicznej ludności (BAEL), w ubiegłym roku blisko 2,8 mln zdolnych do pracy Polaków nie miało zajęcia.
Ostatnia fala wyżu w 2015
Za 9 lat ta liczba ma mocno spaść. Zanim to jednak nastąpi do 2015 r. bezrobocie wzrośnie - wynika z wyliczeń. Na rynku pracy pojawi się 3,5 mln absolwentów wyższych uczelni i różnego typu szkół zawodowych. - Będzie to ostatnia fala osób z wyżu demograficznego z lat 80., które będą chciały zacząć karierę zawodową - przewiduje prof. Mieczysław Kabaj z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych w rozmowie z "DGP".
Jednak w kolejnych latach sytuacja znacznie się poprawi. Według szacunków gazety, najprawdopodobniej w obecnej dekadzie przybędzie 1,7 mln etatów - czyli tyle co w okresie 2000-2010.
O kolejny milion liczba ta wzrośnie za 9 lat. Z danych, o których pisze "DGP", wynika, że w 2020 r. liczba osób w wieku produkcyjnym skurczy się o prawie milion, ale pozostaną po nich w większości miejsca pracy.
W sumie w 2020 r. wolnych stanowisk będzie więc ok. 2,7 mln - czyli tyle, ile dziś brakuje - prognozuje gazeta.
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24