Od początku istnienia rankingu o nazwie Connectivity Scorecard, a więc 2008 roku, Polska jest na szarym końcu w grupie 25 państw rozwiniętych. Po raz pierwszy nie jest to jednak miejsce ostatnie.
Pod względem rozwoju wyprzedziliśmy Grecję - głównie dzięki wzrostowi prawie o 100 procent. Przed trzema laty nasz wskaźnik w 10-stopniowej skali wynosił marne 2.33. Rok później poprawiony został nieznacznie - do 2.49. Ale w tym roku zanotowaliśmy naprawdę duży skok - 4.06. Do czołówki - Szwecji (7.95) czy USA (7.77) brakuje nam sporo.
Będzie lepiej
Naukowcy zbadali nie tylko zastosowanie technologii w administracji, ale także poziom umiejętności korzystania z nich przez społeczeństwo. Raport na zlecenie firmy Nokia Siemens Networks (producent sprzętu do zarządzania sieciami) przygotowuje profesor Leonard Waverman z London Business School, którego zespół analizuje sposób obchodzenia się z nowymi technologiami w 50 krajach.
Autorzy rankingu twierdzą, że jest powód do optymizmu. Wprawdzie polska ma "doskonałą sieć komórkową", ale w bardzo kiepskim stanie jest dostęp do szerokopasmowego internetu. Według rządowych ustaleń w najbliższych latach jednak, dostęp do dobrej sieci powinno mieć już każde gospodarstwo - rząd przyjął ustawę, która wymaga, by w każdym nowym budynku były kable światłowodowe.
Ranking 2010 (państwa rozwinięte)
1. Szwecja - 7.952. USA - 7.773. Norwegia - 7.744. Dania - 7.545. Holandia - 7.526. Finlandia - 7.267. Australia - 7.048. Wielka Brytania - 7.039. Kanada - 7.0210. Japonia - 6.73...24. Polska – 4.06
Źródło: tvn24.pl, pb.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu