5 mln złotych grzywny albo nawet 5 lat więzienia grozi mężczyźnie, który manipulował kursem akcji jednej z giełdowych spółek. Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko niemu, a sam 39-latek podczas przesłuchania przyznał się do winy.
Policja dowiedziała się o sprawie od Komisji Nadzoru Finansowego. - Zwróciła ona uwagę na podejrzane transakcje na dwóch rachunkach. Jak ustalono, powodowały one sztuczne ustalanie ceny akcji na rynku pozagiełdowym MTS-CeTO - poinformowała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Według niej, w wyniku działań oskarżonego, wycena spółki spadła o połowę.
Policyjni specjaliści zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej prowadzą jeszcze wiele tego typu postępowań. Przestępstwa tego rodzaju są szczególnie uciążliwe, narażają bowiem na straty uczciwych inwestorów Anna Kędzierzawska, KSP
MTS-CeTO to spółka dysponującą licencją na prowadzenie regulowanego rynku pozagiełdowego. Działa jednak także na rynku nieregulowanym czyli niepodlegającym nadzorowi KNF.
Owocna współpraca policji i KNF
Policja dotarła do osoby, która była upoważniona do składania zleceń w przypadku obu rachunków. 39-letni Andrzej D. został przesłuchany w charakterze podejrzanego i przyznał się do winy. Jak poinformowali przedstawiciele policji, oskarżony chce skorzystać z możliwości dobrowolnego poddania się karze grzywny w wysokości 20 tys. złotych.
- Policyjni specjaliści zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej prowadzą jeszcze wiele tego typu postępowań. Przestępstwa tego rodzaju są szczególnie uciążliwe, narażają bowiem na straty uczciwych inwestorów - zaznaczyła Kędzierzawska. Podkreśliła, że w ich zwalczaniu pomaga stała współpraca policji i KNF.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24