- OPEC nie może zrobić już nic więcej w kwestii cen ropy, ceny surowca już nie spadną - powiedział w Brukseli przewodniczący naftowego kartelu Chakib Khelil. Odbywa się tam spotkanie władz OPEC i UNii Europejskiej poświęcone sytuacji na naftowym rynku.
Przedstawiciele OPEC niezmiennie podkreślają, że na rynku jest wystarczająca podaż surowca, a o wzrost cen - poza słabym kursem dolara - obwiniają spekulantów.
- "Na rynku widzimy obecnie bardzo aktywne działania spekulantów, nie ma niedoboru podaży - powiedział Abdalla el-Badri, sekretarz generalny OPEC, podczas spotkania z przedstawicielami UE w Brukseli.
Innego zdania są przedstawiciele Unii Europejskiej, którzy nie są przekonani co do aktywności spekulantów i w dalszym ciągu wzywają OPEC do zniesienia lub podniesienia swoich limitów produkcji.
- Poza Arabią Saudyjską żaden kraj OPEC nie zamierza zwiększać produkcji, gdyż rynek jest nasycony ropą - dodał el-Badri.
Ceny ropy w dostawach na sierpień wzrosły we wtorek o 1,21 USD (lub 0,9 proc.) do 137,95 USD w handlu na giełdzie NYMEX w Nowym Jorku. Kontrakt na ropę wyceniany był na 137,63 USD
Następne spotkanie OPEC zaplanowane jest na wrzesień.
Źródło: PAP, tvn24.pl