Na stronie internetowej Alitalii pojawiło się publiczne ogłoszenie o wystawieniu na sprzedaż tych linii lotniczych. To rezultat fiaska negocjacji z konsorcjum kilkunastu włoskich przedsiębiorców (CAI), którzy byli gotowi zainwestować w firmę i uratować ją przed bankructwem.
Grupa wycofała swą ofertę z powodu braku porozumienia z częścią związków zawodowych, przede wszystkim pilotów oraz stewardess.
Ogłoszenie o sprzedaży Alitalii zostanie we wtorek opublikowane we włoskich gazetach i międzynarodowej prasie finansowej. Zachęca się w nim potencjalnych nabywców do przedłożenia do 30 września ofert zakupu linii. Zainteresowani muszą przedstawić w ofercie szczegółowe propozycje dotyczące liczby pracowników, którzy mieliby dalej pracować w firmie.
Rządowy komisarz Augusto Fantozzi poinformował, że loty Alitalii są zagwarantowane do 30 września. Jeżeli natomiast - jak wyjaśnił do tego dnia nie pojawi się żadna "racjonalna oferta", zwróci się o zawieszenie licencji dla tych linii.
Alitalię kupią piloci i stewardessy?
Piloci, najgłośniej protestujący przeciwko utworzeniu "nowej Alitalii" z konsorcjum CAI, ogłosili w poniedziałek, że wraz ze związkami stewardess i stewardów oraz pracownikami naziemnymi rozważają możliwość powołania własnej grupy, która przedstawiłaby ofertę zakupu firmy.
Berlusconi wciąż wierzy w CAI
Żądam od komisarza linii przedstawienia do czwartku wiarygodnego planu, który uchroniłby linię przed groźbą odebrania im licencji. alitaliakoniec
Publikacja oferty sprzedaży kłóci się z planami rządu Silvio Berlusconiego. Premier powtarza bowiem, że nie ma alternatywy dla oferty, przedłożonej przez CAI i dlatego wciąż ma nadzieję na wznowienie z tą grupą rozmów na temat powołania "nowej Alitalii".
Związkowcy: CAI to bandyci
Decyzję o wycofaniu się włoskich inwestorów z konsorcjum CAI niektórzy pracownicy, przyjęli okrzykami radości. Ich najczęściej powtarzanym w ostatnich dniach hasłem było: "Lepiej zbankrutować niż iść z tymi bandytami"
Protestowali oni przeciwko planom zwolnienia ponad 3 tysięcy osób, w tym tysiąca pilotów, i jednolitemu kontraktowi dla wszystkich pracowników.
Jednak, jeśli nikt nie wyrazi zainteresowania nabyciem linii i ich ratowaniem, firma ta przestanie istnieć, a pracę straci 19 tysięcy zatrudnionych w niej osób.
Biura podróży odradzają loty
Modlę się za was alitalia
Od niedzieli włoskie biura podróży odradzają klientom rezerwację miejsc w samolotach linii lotniczych Alitalia. Tym, którzy już to zrobili, proponuje się obecnie zmianę linii. W stan alarmu zostały postawione wszystkie biura turystyczne. Pracownicy tej branży zapewniają, że nie przewidują na razie problemów z wylotem samolotami Alitalii, ale powrót za kilka - kilkanaście dni stoi pod znakiem zapytania.
Źródło: TVN24, tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24