W lipcu saldo napływów do krajowych funduszy akcji wyniosło 3,1 mld zł, czyli o 0,8 mld zł mniej niż w czerwcu. Obserwując świetną czerwcową i niepokojącą lipcową sytuację na giełdzie, spodziewać się należało ucieczki z giełdy - pisze "Parkiet".
Co to oznacza? - stawia pytanie dziennik. Albo niestraszna nam korekta i wręcz celowo kupujemy, licząc na rychły powrót hossy i pokaźne zyski, albo... tak naprawdę nie mamy pojęcia o tym, co się dzieje na parkiecie. - Mimo że większość lipcowych napływów była zrealizowana na początku lipca, a więc przed dużymi spadkami, sądzę, że Polacy jednak przyzwyczaili się do tego, że każda korekta jest dobrą okazją do zakupów - twierdzi Marek Juraś, główny analityk DM BZ WBK. Z kolei o braku wiedzy i świadomości mówi zdecydowanie główny analityk Open Finance Piotr Kuczyński. - Szacuję, że niestety dużo ponad 90 proc. uczestników funduszy nie orientuje się w sytuacji giełdowej - komentuje.
Źródło: Parkiet
Źródło zdjęcia głównego: TVN24