Tyska fabryka Fiata zaczęła zwalniać pracowników. Związkowcy twierdzą, że wypowiedzenia dostało już 300 osób. W sumie w ciągu najbliższych trzech miesięcy odejdzie 1450 pracowników, czyli ok. 30 proc. załogi.
Rzecznik spółki Fiat Auto Poland w Tychach Bogusław Cieślar potwierdził TVN24, że zgodnie z zapowiedziami, zakład uruchomił procedurę grupowych zwolnień. Nie chciał jednak mówić o liczbach.
Z kolei Mateusz Gruźla, wiceprzewodniczący Solidarności w Fiacie twierdzi, że wypowiedzenia dostało już 300 osób.
Gruźla powiedział TVN24, że zdarzyło się, iż zwolniona została pracownica, która jest samotną matką.
A to, jak zaznaczył wiceprzewodniczący Solidarności, jest niezgodne z porozumieniem zawartym między związkowcami, a zarządem spółki jeszcze przed świętami.
Odprawa albo odwołanie
Zwalniani pracownicy mają dwa wyjścia. Albo podpisują wypowiedzenie za porozumieniem stron i to gwarantuje odprawę w wysokości od 9 do 18 miesięcznych wynagrodzeń, albo podpisują wypowiedzenie z winy pracodawcy, co nie gwarantuje im odprawy, ale daje możliwość odwołania się w ciągu 7 dni do komisji odwoławczej.
W sumie w ciągu najbliższych trzech miesięcy z tyskiej fabryki Fiata odejdzie 1450 pracowników, czyli ok. 30 proc. załogi. Po zakończeniu restrukturyzacji w tyskiej fabryce ma pracować ok. 3,4 tys. osób.
Autor: MAC/jaś / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Fiat Auto Poland