Urząd Regulacji Energetyki ogłosił, że nie uwolni cen energii elektrycznej od 1 stycznia 2009 roku. Rynek ten jest zbyt mało płynny - podano w poniedziałkowym komunikacie.
"Zdaniem prezesa URE, docelowo należy uwolnić ceny w segmencie gospodarstw domowych, jednak nie stanie się to od 1 stycznia 2009" - napisano w komunikacie. W opinii prezesa Urzędu Mariusza Swory efektywna konkurencja na rynku energii praktycznie nie istnieje.
"Dalsza taryfikacja oznacza zatrzymanie wzrostu cen energii tylko w pewnym stopniu. Nie możemy brać odpowiedzialności za wzrost cen węgla, który wpływa na ceny energii" - napisano.
- Decyzja jest podyktowana m.in. brakiem płynności i transparentności hurtowego rynku energii - powiedział prezes URE Mariusz Swora ogłaszając swą decyzję.
Swora wyjaśnił, że docelowo rynek energii elektrycznej dla odbiorców indywidualnych powinien być wolny od taryf, ale nie stanie się to od 1 stycznia 2009 roku. - W 2009 roku taryfy te nadal będzie zatwierdzać prezes URE - dodał. Z analiz Urzędu wynika, że rynek energii elektrycznej w Polsce wciąż nie jest wystarczająco konkurencyjny.
Tak jak zapowiadaliśmy...
Informację o takiej właśnie decyzji URE TVN CNBC Biznes zdobyła już przed tygodniem. CZYTAJ WIĘCEJ: Prąd nie podrożeje od nowego roku
- Nie dojdzie do uwolnienia. Jestem pewien, że prezes URE ogłosi, że nie ma jeszcze w naszym kraju konkurencyjnego rynku - ocenił w poniedziałek rano w TVN CNBC Biznes Tomasz Chmal z Instytutu Sobieskiego.
- Nie uważam, żeby była to rozsądna decyzja. wydaje się, że firmy energetyczne potrzebują inwestycji i niestety ta cena musi zostać uwolniona, tak jak uwolnione zostały ceny na mleko , margarynę, kawę i inne towary - mówił ekonomista.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES