W czwartek ministrowie finansów UE rozmawiali w Brukseli m.in. o unijnej polityce celnej. Jak powiedział dziennikarzom komisarz ds. handlu Marosz Szefczovicz, dyskusja o unijnej reformie celnej, a konkretnie o nowych przepisach dotyczących importu w ramach e-handlu, była konstruktywna. Chodzi o zniesienie zwolnienia z cła przesyłek o niskiej wartości.
"Europa poważnie traktuje uczciwą konkurencję"
Obecnie z cła zwolnione są wysyłane do UE przesyłki o wartości poniżej 150 euro. UE pierwotnie planowała znieść próg 150 euro dopiero w 2028 r. Po decyzji ministrów finansów miałoby się to stać dwa lata wcześniej. Dokładna data nie jest obecnie znana. - Osiągnięcie politycznego porozumienia w sprawie zniesienia obecnego progu cła w wysokości 150 euro wysyła wyraźny sygnał, że Europa poważnie traktuje uczciwą konkurencję i obronę interesów swoich przedsiębiorstw. Z wielkim zadowoleniem przyjmuję poparcie wyrażone przez ministrów, ponieważ europejski biznes, a w szczególności detaliści, wielokrotnie podkreślał potrzebę niezwłocznego usunięcia tego zakłócenia konkurencji - powiedział Szefczovicz.
"Liczba małych paczek importowanych do UE eksplodowała"
W lipcu komisarz UE ds. ochrony konsumentów Michael McGrath wyraził głębokie zaniepokojenie ogromną liczbą małych przesyłek napływających codziennie do UE, głównie z Chin. Wskazał na zagrożenia dla bezpieczeństwa konsumentów i uczciwej konkurencji wobec europejskich firm. - Liczba małych paczek importowanych do UE eksplodowała – powiedział McGrath w rozmowie z European Newsroom w Brukseli. Jak dodał, w 2023 roku do UE trafiło aż 4,6 mld takich przesyłek, czyli średnio 12 mln dziennie. - Taka skala obciążyłaby każdy system do granic możliwości – zaznaczył. Ponad 90 proc. tych paczek pochodzi z Chin i jest wysyłanych za pośrednictwem platform e-commerce, takich jak Shein i Temu. Jak zaznaczył McGrath, często zawierają one niebezpieczne i niezgodne z unijnymi standardami produkty.
Autorka/Autor: jjs/ams
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: OMfotovideocontent/Shutterstock