Tragedia w Wojsławicach (woj. lubelskie). W pożarze domu zginął 83-letni mężczyzna. Jego 82-letnia żona zdołała przed przyjazdem służb opuścić budynek. Przyczyny i okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.
Do pożaru doszło w sobotę, 28 stycznia. Po godzinie 9 straż pożarna została wezwana do domu przy ulicy Chełmskiej, w którym uwięzione były dwie osoby.
- Po przybyciu na miejsce zastaliśmy cały budynek objęty ogniem, natychmiast rozwinęliśmy dwie linie gaśnicze i rozpoczęliśmy walkę z żywiołem - relacjonuje dyżurny Ochotniczej Straży Pożarnej KSRG Wojsławice.
Jak relacjonują strażacy, 82-letnia kobieta zdołała wydostać się na zewnątrz przed przyjazdem służb, natomiast 83-letni mężczyzna, pomimo starań i pomocy sąsiadów, pozostał w środku.
Kobieta opuściła budynek, mężczyzna został w środku
W działaniach brało udział pięć jednostek państwowej i ochotniczej straży pożarnej. - Po opanowaniu sytuacji strażacy przystąpili do przeszukania pogorzeliska. Niestety, pośród zgliszczy został odnaleziony martwy mężczyzna - informuje dyżurny Ochotniczej Straży Pożarnej KSRG Wojsławice.
Jak ustaliła policja, dom zamieszkiwało małżeństwo. - 82-letnia kobieta przy pomocy sąsiadów zdołała opuścić budynek, mężczyźnie, niestety, nie udało się pomóc - powiedziała nam komisarz Ewa Czyż, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Biegły będzie ustalał przyczyny wybuchu pożaru
Przyczyny i okoliczności wybuchu pożaru wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury. Decyzją prokuratora ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych.
Jak poinformowała komisarz Ewa Czyż, w niedzielę w miejscu zdarzenia przeprowadzone zostaną oględziny z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa, które pozwolą na ustalenie przyczyn tego tragicznego w skutkach zdarzenia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: OSP KSRG Wojsławice