Policja zatrzymała ojca i syna, którzy mieli grozić swoim sąsiadom zabójstwem oraz spaleniem posesji. Przyszli do nich uzbrojeni w widły i szpadel. Jak ustalili mundurowi, powodem awantury był wieloletni konflikt sąsiedzki. Teraz mężczyznom grozi do dwóch lat więzienia.
Był niedzielny wieczór, gdy na jednej z posesji we Włodawie rodzina rozpalała grilla. Jak informuje policja, w pewnym momencie na posesję weszli sąsiedzi: 58-latek i jego 21-letni syn, którzy - wymachując widłami i szpadlem - grozili uczestnikom grilla zabójstwem oraz spaleniem posesji.
Syna zatrzymali od razu, ojca nieco później
Na miejsce przyjechali mundurowi. Od razu zatrzymali 21-latka, a niedługo później jego ojca, który oddalił się w trakcie awantury.
"Powodem awantury był wieloletni konflikt sąsiedzki" - przekazuje w komunikacie aspirant sztabowy Kinga Zamojska-Prystupa z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie.
Dodaje, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyznom zarzutów dotyczących kierowania gróźb karalnych.
"Prokurator na wiosek włodawskich policjantów zastosował wobec podejrzanych dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonymi" - podaje policjantka.
Obu mężczyznom grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Włodawa