Zarzuty kradzieży i kradzieży z włamaniem usłyszał 61-latek z gminy Końskowola (woj. lubelskie), który został przyłapany przez policjantów na kradzieży elementów z lokomotywy stojącej na bocznym torze w Puławach. Jak informuje policja, przyszedł z drabiną, również kradzioną. Mężczyźnie za popełnione przestępstwa grozi do 10 lat więzienia.
Jak poinformowała komisarz Ewa Rejn-Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Puławach, do zatrzymania mężczyzny doszło w poniedziałek (16 stycznia) po południu. - Miał ze sobą narzędzia do odkręcania elementów oraz skradzioną wcześniej metalową drabinę - poinformowała komisarz Rejn-Kozak.
Zatrzymanym okazał się 61-latek z gminy Końskowola. Trafił do aresztu. We wtorek (17 stycznia) został przesłuchany. Usłyszał zarzut kradzieży oraz kradzieży z włamaniem.
Policja: ukradł drabinę i poszedł okraść lokomotywę
- W sumie łupem mężczyzny padło ponad 10 odłączników silników, kilka miedzianych linek uziemiających, różnego rodzaju złącza i inne przedmioty, które znalazł w lokomotywie. Wysokość strat wyniosła blisko 20 tysięcy złotych. Jakby tego było mało, w poniedziałek, na kolejną kradzież, zabrał skradzioną z jednej z pobliskich posesji dużą, metalową drabinę - relacjonuje oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Za popełnione przestępstwa mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Puławy