Około 1100 osób z Polski i zagranicy wystartowało w weekendowym spływie "500 kajaków" w Drohiczynie na Podlasiu. Jak poinformowali w sobotę organizatorzy, to rekord w całej dziewięcioletniej historii wydarzenia. Najmłodszy z uczestników ma cztery lata, z kolei najstarszy skończył już 78 lat.
O godzinie 12 w sobotę rozpoczął się przy granicy Podlasia z Mazowszem spływ "500 kajaków". Dwudniowe wydarzenie ma promować aktywny wypoczynek i walory turystyczne regionu.
Rekordowa liczba zgłoszeń
Około 1100 amatorów wodnych sportów na 600 kajakach rozpoczęło spływ rzeką Bug w Drohiczynie. Jak poinformowali organizatorzy imprezy, to rekord w całej historii wydarzenia, odbywającego się cyklicznie od 2013 roku.
Popularność tegorocznej edycji przerosła oczekiwania organizatorów - na tydzień przed spływem zgłoszeń było zaledwie 600. - Ale po kilku dniach nastąpił wysyp zgłoszeń i naprawdę jestem zszokowany, pobiliśmy w tym roku rekord - powiedział dyrektor miejsko-gminnego ośrodka kultury w Drohiczynie Rafał Siwek. Podkreślił, że liczba zgłoszeń przekraczająca tysiąc zdarzyła się dotąd tylko raz - w 2019 roku.
Najmłodszy kajakarz to czterolatek
W sobotę kajakarze przepłyną 29 kilometrów, kończąc trasę w Grannem, a dzień później 150 z nich popłynie z Grannego do Nura, pokonując 23-kilometrowy odcinek rzeki.
Jak zaznaczyli organizatorzy, najmłodszy uczestnik wydarzenia ma cztery lata, z kolei najstarszy - 78 lat.
Odbywający się 6 i 7 sierpnia 2022 roku spływ "500 kajaków" to dziewiąta edycja tego wydarzenia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Artur Reszko