Pijany kierowca uderzył w wóz strażacki i zaczął uciekać. Druhowie ruszyli w pościg

28-letni kierowca wjechał w bok wozu strażackiego
Orchówek. Strażacy zatrzymali pijanego kierowcę, który przy wyprzedzaniu uszkodził im wóz (materiał z 29.06.2022)
Źródło: Lubelska Policja

Prawie półtora promila alkoholu miał w organizmie 28-letni kierowca auta osobowego, który w miejscowości Orchówek (Lubelskie) uderzył podczas wyprzedzania w bok wozu strażackiego. Jechał dalej, nie reagując na sygnały ze strony strażaków. Ci ruszyli za nim w pościg. Pirata drogowego zatrzymał korek na jezdni. Wtedy na miejsce przybyła też policja.

Do niecodziennej sytuacji drogowej doszło w sobotę (25 czerwca) około godziny 14 w Orchówku. Kierujący osobowym fordem 28-letni mieszkaniec powiatu łęczyńskiego uderzył w lewy bok wyprzedzanego wozu strażackiego. Pojechał dalej, nie reagując na sygnały dawane mu przez strażaków.

- Strażacki pościg trwał aż do Okuninki – mówi podinspektor Bożena Szymańska z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie

28-letni kierowca wjechał w bok wozu strażackiego
28-letni kierowca wjechał w bok wozu strażackiego
Źródło: Lubelska Policja 

Oświadczył, że to wóz strażacki zajechał mu drogę

Mężczyzna zatrzymał się dopiero, gdy trafił na korek drogowy. Strażacy uniemożliwili mu dalszą jazdę, a na miejsce wezwali policjantów.

Czytaj też: Koziołkował i zatrzymał się w rowie. Pijany kierowca wiózł w aucie dziecko

- Funkcjonariusze wyczuli od kierującego wyraźną woń alkoholu i poddali go badaniu na stan trzeźwości, które wykazało, że miał on w organizmie blisko półtora promila alkoholu - zaznacza podinsp. Szymańska. Mimo to kierowca utrzymywał, że alkoholu nie pił, a winni kolizji są strażacy, których wóz miał zajechać mu drogę, wyjeżdżając na środek jezdni - relacjonuje policjantka.

Alkohol i środki działające podobnie do alkoholu

Dodaje, że 28-latek był pobudzony i agresywny, a jego wygląd wskazywał, że może się znajdować także pod działaniem środków działających podobnie do alkoholu.

- Badanie testerem dało wynik pozytywny. Mężczyznę zatrzymano i pobrano mu krew do dalszych badań – podkreśla policjantka.

Powiedział policjantom, że do kolizji doszło z winy strażaków
Powiedział policjantom, że do kolizji doszło z winy strażaków
Źródło: Lubelska Policja 

W niedzielę usłyszał zarzuty. Odpowie za spowodowanie kolizji oraz kierowanie w stanie nietrzeźwości i pod wpływem środków działających podobnie do alkoholu.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: