Na dwa lata pozbawienia wolności skazał w środę Sąd Rejonowy w Białymstoku 56-latka oskarżonego o udział w oszustwach metodą "na policjanta". Nakazał też zapłatę łącznie 51 tysięcy zł na rzecz pokrzywdzonych seniorek.
Według aktu oskarżenia Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ, 56-latek pochodzący z województwa pomorskiego pełnił w procederze rolę tzw. odbieraka, czyli przychodził po pieniądze.
W tym przypadku oszuści posłużyli się metodą "na policjanta".
Oszukali i okradli dwie seniorki
Poszkodowane kobiety mają 83 i 86 lat. Dzwoniąca do nich osoba podawała się za policjanta i przekonała je, że ich oszczędności są zagrożone, policja miała pieniądze sfotografować i zabezpieczyć. Obie miały gotówkę przekazać rzekomemu funkcjonariuszowi, który po te pieniądze przyjdzie. W jednym przypadku tzw. odbierak przyszedł do mieszkania, w drugim starsza pani wyrzuciła pakunek z gotówką przez balkon. Łącznie było to 51 tys. zł.
Przyznał się i przeprosił
Przed sądem oskarżony, który jest recydywistą karanym już za podobne przestępstwa, przyznał się (w śledztwie początkowo nie przyznawał się), przepraszał za to, co zrobił, zapewniał, że chce naprawić szkodę i oddać pieniądze.
W środę zakończył się proces i sąd ogłosił wyrok w tej sprawie. Sąd uznał, że zarzucane mężczyźnie czyny stanowiły ciąg przestępstw i wymierzył mu karę dwóch lat pozbawienia wolności. Orzekł też na rzecz pokrzywdzonych kobiet kwoty 31 tys. zł i 20 tys. zł jako obowiązek naprawienia szkody w całości.
Autorka/Autor: ms/PKoz
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock