76-letni mieszkaniec Łukowa (Lubelskie) przekazał oszustom 82 tysiące złotych. Senior był przekonany, że pomaga w śledztwie funkcjonariuszom CBŚP i prokuraturze. Gdy zorientował się, jaka była prawda, wezwał prawdziwą policję. Ta zatrzymała trzech podejrzanych w wieku 21, 29 i 38 lat.
Zgłoszenie o oszustwie, którego ofiarą padł 76-letni mieszkaniec Łukowa, wpłynęło do policji na początku czerwca. - Z ustaleń wynikało, że mężczyzna został zmanipulowany przez fałszywych funkcjonariuszy CBŚP oraz fałszywego prokuratora i przekazał im swe oszczędności w wysokości 82 tysięcy złotych – mówi aspirant sztabowy Marcin Józwik z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.
Mówili, że nigdy nawet nie byli w Łukowie
Kryminalni z Łukowa i dochodzeniowcy z Radomia zatrzymali w sprawie dwóch braci i ich kuzyna.
Czytaj też: Miał być szybki zysk. 65 osób zostało oszukanych na ponad dwa miliony złotych. 34-latka oskarżona
- Mężczyźni mówili, że nie mają nic wspólnego z oszustwem, że nigdy nie byli w Łukowie. Policjanci nie uwierzyli w zapewnienia zatrzymanych, jeszcze tego samego dnia przewieźli ich do naszej jednostki – opowiada policjant.
Grozi im do ośmiu lat więzienia
21-, 29- i 38-latek usłyszeli zarzuty. Za oszustwo grozi im do ośmiu lat pozbawienia wolności.
W czwartek Sąd Rejonowy w Łukowie zastosował wobec jednego z zatrzymanych (21-latka) areszt tymczasowy na trzy miesiące. Sprawa ma charakter rozwojowy - twierdzą śledczy, którzy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
- Apelujemy o szczególną ostrożność w kontaktach telefonicznych z osobami podającymi się za funkcjonariuszy różnych służb lub proponującymi świadczenie usług finansowych lub bankowych. Policjanci nigdy nie informują telefonicznie o prowadzonych tajnych akcjach i nie proszą o branie w nich udziału osób postronnych – podkreśla asp. szt. Józwik.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska Policja